Od początku meczu w Krakowie więcej do powiedzenia mieli walczący o wyższe cele gdańszczanie, którzy potrafili zamknąć Cracovię na jej własnej połowie i w pewnym momencie oddali już 9 strzałów, przy zaledwie 2 rywala. To jednak gospodarze bardzo szybko mieli okazję do otwarcia wyniku.
Po fatalnym błędzie Dusana Kuciaka, piłkę przejął Jakub Myszor, który podał ją do Michała Rakoczego. Ten uderzył na bramkę rywala, w której nie było już słowackiego bramkarza. Na swoim miejscu był jednak Michał Nalepa, który w doskonały sposób wybronił nogami piłkę.
Nie była to jedyna sytuacja, w której koledzy z pola wspomagali Kuciaka. W 21. minucie Pasy wychodziły trójką piłkarzy z kontrą, a na rzut rożny piłkę wybił Mario Maloca. Wcześniej najlepszą swoją okazję do przerwy stworzyli gdańszczanie, jednak Ilkay Durmus uderzył w poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego jeszcze nie widzieliśmy! Kapitalna obrona rzutu karnego
Z biegiem czasu, gra zaczęła przesuwać się pod pole karne Lechii Gdańsk. Cracovia zaczęła dominować, chociaż niewiele z tego wynikało. Mimo to, krakowianie po zmianie stron kontynuowali dobrą grę, konsekwentnie przeważając nad drużyną znad morza.
Informacją dnia było w piątek podpisanie kontraktu z Cracovią Jewhena Konoplianki, jednak ten jeszcze nie pojawił się w kadrze meczowej. Z ławki zadebiutował Christian Clemens, który już po dwóch minutach po wejściu na boisku, zobaczył żółtą kartkę.
W 68. minucie fatalny w skutkach błąd popełnił Jarosław Kubicki, który atakowany przez trzech rywali nie pozbył się piłki, tylko starał się ją rozgrywać. Cracovia wyszła z szybką akcją i strzałem przy słupku, Kuciaka pokonał Michał Rakoczy!
Lechia po straconej bramce się obudziła, jednak nie wykorzystała dwóch szybkich okazji do strzelenia gola. Cracovia uspokoiła grę i nie pozwalała gdańszczanom na wiele, grając bardzo mądrze i oddalając piłkę od własnej bramki.
To nie gdańszczanie cieszyli się z gola w tym spotkania. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry, po rzucie rożnym piłkę przedłużył Pelle van Amersfoort, a akcję zamknął Cornel Rapa. Cracovia wygrała 2:0 i zbliżyła się do czołówki PKO Ekstraklasy.
Cracovia - Lechia Gdańsk 2:0 (0:0)
1:0 - Michał Rakoczy 68'
2:0 - Cornel Rapa 90'
Składy:
Cracovia: Karol Niemczycki - Cornel Rapa, Matej Rodin, Jakub Jugas - Otar Kakabadze, Mathias Rasmussen, Sylwester Lusiusz, Michal Siplak (67' Kamil Pestka) - Michał Rakoczy (75' Florian Loshaj), Pelle van Amersfoort, Jakub Myszor (85' Karol Knap).
Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak - Filip Koperski, Michał Nalepa, Mario Maloca, Conrado (46' Rafał Pietrzak) - Jarosław Kubicki (84' Kacper Sezonienko), Maciej Gajos - Joseph Ceesay (64' Christian Clemens), Marco Terrazzino (23' Łukasz Zwoliński), Ilkay Durmus - Flavio Paixao (64' Jan Biegański).
Żółte kartki: Nalepa, Clemens (Lechia).
Sędzia: Szymon Marciniak (Płock).
Czytaj także:
Remis w śnieżnym meczu
Z Ligi Mistrzów do PKO Ekstraklasy