Warta nie do poznania w drugiej połowie

PAP / Jakub Kaczmarczyk / awodnicy Warty Poznań - Miguel Luis (L) i Jan Grzesik (P) cieszą się ze zdobytej bramki
PAP / Jakub Kaczmarczyk / awodnicy Warty Poznań - Miguel Luis (L) i Jan Grzesik (P) cieszą się ze zdobytej bramki

Po kapitalnej drugiej połowie Warta Poznań pokonała Radomiaka Radom 3:1 w meczu 22. kolejki PKO Ekstraklasy i na dobre uciekła ze strefy spadkowej. Decydujące okazało się sześć minut, podczas których spotkanie zmieniło się o 180 stopni.

Cóż to było za sześć minut Warty Poznań na początku drugiej połowy! Zawodnicy w zielonych koszulkach wyszli kompletnie odmienieni z szatni, szybko strzelili trzy gole i kompletnie zmienili obraz gry.

Jeśli w kolejnych spotkaniach Warta będzie grać na podobnym poziomie, to nie powinna mieć większych problemów z utrzymaniem w PKO Ekstraklasie.

Oglądaliśmy prawdziwy szturm na bramkę Radomiaka Radom. W pierwszej akcji drugiej połowy gola strzelił Jan Grzesik, a potem swój koncert rozpoczął Miguel Luis - najpierw nie pomylił się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, a następnie popisał się mocnym uderzeniem z powietrza. Z wyniku 0:1 w mgnieniu oka Warta wyszła na dwubramkowe prowadzenie.

ZOBACZ WIDEO: Miał zawał serca na boisku! Wrócił do gry

Tak jak należy chwalić Wartę, tak trudno przejść obojętnie obok gry Radomiaka w drugiej połowie. To znaczy, i w pierwszej ekipa Dariusza Banasika wyglądała co najwyżej przeciętnie i nie stworzyła zbyt wielu sytuacji. Jedyne zagrożenie płynęło ze stałych fragmentów gry - po jednym z nich gola strzelił Dawid Abramowicz.

Radomiak nie chciał grać w piłkę. Oddał pole gry Warcie, zmusił ją do walki w ataku pozycyjnym, z czym gospodarze kompletnie sobie nie radzili. Tyle, że przyjezdni totalnie przespali początek drugiej połowy i zapłacili za to wysoką cenę. Gdy musieli zaatakować, to nie mieli absolutnie żadnych argumentów.

To drugie z rzędu zwycięstwo Warty i druga kolejna przegrana Radomiaka.

Warta Poznań - Radomiak Radom 3:1 (0:1)
0:1 Dawid Abramowicz 37'
1:1 Jan Grzesik 47'
2:1 Miguel Luis 51'
3:1 Miguel Luis 53'

Składy:

Warta: Adrian Lis - Jan Grzesik, Robert Ivanov, Dawid Szymonowicz, Łukasz Trałka, Konrad Matuszewski - Miguel Luis (63' Miłosz Szczepański), Mateusz Kupczak (90+3' Niilo Maenpaa), Michał Kopczyński, Jayson Papeau (63' Frank Castaneda) - Adam Zrelak (74' Mateusz Kuzimski).

Radomiak: Filip Majchrowicz - Damian Jakubik (75' Tiago Matos), Raphael Rossi, Mateusz Cichocki, Dawid Abramowicz - Leandro, Thabo Cele (59' Luizao), Daniel Łukasik (75' Meik Karwot), Jo Santos (59' Luis Machado) - Karol Angielski, Maurides (59' Mateusz Radecki).

Żółte kartki: Trałka (Warta) oraz Thabo Cele, Leandro (Radomiak).

Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).

CZYTAJ TAKŻE:
Jak Lech odpowie na wygraną Pogoni? Konkretne słowa Macieja Skorży
Piłkarz Legii nie traci wiary w utrzymanie. "Każdy mecz jak finał"

Komentarze (9)
avatar
Roman Grzybek
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Legia nie spadnie bo PISowscy politycy i udziałowcy zasiadający we władzach Legii na to nie pozwolą. Jak będzie potrzeba to inne kluby z pewnej partyjnej siedziby dostana propozycje "nie do odr Czytaj całość
avatar
Kipic z Warszawy
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
5
0
Odpowiedz
Ludziii kochane to oni wszystkie chcoo Legie zepchnąć do 2 ligi ???? wszystkie sie tak umówili ???? toż każden kocha legije,........milicjaaa, milicjaaa 
avatar
ŻULOWIEC
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest spisek... ;) 
avatar
Tomash_PB
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo Warciarze!!! 6 minut ktore wstrzasnely Radomiem :)) 
avatar
Legionowiak 4.0
20.02.2022
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Szkoda Radomiaka!