Niedawno wygrał z Realem w Lidze Mistrzów. Teraz walczy na wojnie z Rosją

Getty Images / Na zdjęciu: Jurij Wernydub
Getty Images / Na zdjęciu: Jurij Wernydub

Ukraińcy mobilizują się, aby nadal stawiać opór Rosji. Nawet znany trener postanowił zawiesić swoją pracę, by wrócić do ojczyzny i walczyć o jej wolność.

W tym artykule dowiesz się o:

Władimir Putin decydując się na inwazję na Ukrainę, podobno liczył, że jego wojsko błyskawicznie zajmie ten kraj. Stało się inaczej, a Rosja z każdym dniem traci coraz więcej żołnierzy i sprzętu. Nie zmienia to jednak faktu, że nasz sąsiad także ponosi ogromne straty, a w wielu miastach giną cywile.

Rosyjski agresor nie przewidział, że Ukraińcy będą tak dzielnie stawiać opór. To zasługa nie tylko zawodowych żołnierzy, ale także zwykłych ludzi, którzy na co dzień wiedli spokojne życie. Ojczyzny bronią nawet sportowcy.

Tym razem głośno jest o decyzji Jurija Wernyduba. To trener piłkarski, który obecnie prowadzi mołdawski Sheriff Tyraspol. We wrześniu ubiegłego roku jego drużyna sprawiła sensację w fazie grupowej Ligi Mistrzów, pokonując u siebie Real Madryt 3:1.

ZOBACZ WIDEO: Miliony obejrzały filmik "Ibry". Nic dziwnego!

56-letni szkoleniowiec opuścił Mołdawię, choć jego drużyna za chwilę wznawia rozgrywki ligowe, a wcześniej grała w 1/16 finału Ligi Europy. Wrócił na Ukrainę, aby walczyć z rosyjskimi żołnierzami, którzy wykonują rozkazy Putina.

Portale społecznościowe obiegło zdjęcie, na którym widać Wernyduba w mundurze wojskowym. Trener Sheriffa dołączył do Batalionu Obrony Terytorialnej. W tej jednostce służą także pięściarze Ołeksandr Usyk i Wasyl Łomaczenko.

Martwi się o 11-latkę z Kijowa. Przejmujący apel gwiazdy >>

"To dla nas tragedia". Znany rosyjski komentator załamany >>