Poznaliśmy rok odejścia Juergena Kloppa? Zaskakująca wypowiedź Niemca

Być może czeka nas koniec pewnej ery angielskiego futbolu. Słowa Juergena Kloppa na łamach "The Athletic" mogą zmartwić kibiców Liverpoolu.

Kamil Sobala
Kamil Sobala
Juergen Klopp Getty Images / Andrew Powell/Liverpool FC / Na zdjęciu: Juergen Klopp
Juergen Klopp to szkoleniowiec, który bardzo mocno wpisał się w nowoczesną historię piłki. Kibice pokochali go Dortmundzie, jak i teraz w Liverpoolu. Jednak wiele wskazuje na to, że na jego trenerskiej drodze wkrótce pojawi się nowy przystanek.

Spore poruszenie mogła wywołać rozmowa Niemca z "The Athletic", gdzie odniósł się on do swojej przyszłości w mieście Beatlesów. - Plan w tej chwili to dotarcie do 2024 roku, a potem "Bardzo dziękuję" - powiedział sterniczy Liverpoolu.

Aktualnie obowiązująca umowa Kloppa wygasa we wspomnianym roku. To właśnie wtedy minie łącznie dziewięć lat jego pracy z "The Reds".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 89. minuta, remis i nagle to! Można oglądać bez końca

- Jeśli zdecyduję się odejść w 2024 roku, nie będzie to miało nic wspólnego z jakością drużyny, nie powiem "Mój Boże, muszę nimi zarządzać" lub "O mój Boże, lepiej przestanę nimi zarządzać". To nie o to tu będzie chodziło - stwierdził.

- Ten klub musi być jeszcze lepszy, zwłaszcza gdy mnie już tu nie będzie i taki jest plan, nad tym właśnie pracujemy. Nie jest ważne jak długo tu zostanę, ważniejsze jest to, co zrobimy do tego czasu - dodał.

Liverpool aktualnie jest wiceliderem Premier League. Od pierwszego Manchesteru City dzieli ich sześć punktów. Jednak "The Reds" mają o jeden mniej rozegrany mecz w stosunku do "Obywateli". Cały czas są także w grze o trofeum Ligi Mistrzów oraz FA Cup.

Do największych osiągnięć Kloppa na Anfield z pewnością należy triumf w Champions League w 2019 roku oraz rok później zdobyte mistrzostwo Anglii. Niemiec jednak nigdy nie wygrał w najstarszych rozgrywkach na wyspach, czyli FA Cup.

"Rosjanie zostali sprytnie załatwieni". Ich pieniądze trafią do Ukrainy
Falstart Sampdorii po powrocie Bereszyńskiego

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×