Rosjanie nie zagrają w marcowych barażach o mundial. Taką decyzję podjęła FIFA, jednocześnie przyznając Polsce wolny los. Biało-Czerwoni mogą oczekiwać na rozstrzygnięcia spotkania Szwecja - Czechy. To właśnie ze zwycięzcą zmierzą się 29 marca w Chorzowie.
Nie brakowało komentarzy, które chwaliły decyzję FIFA. Pojawiły się jednak głosy sprzeciwu. Mocno rozczarowany wykluczeniem Rosjan jest Dick Advocaat.
- Jestem bardzo rozczarowany, że nie zobaczę rosyjskiej drużyny na mistrzostwach świata w Katarze. To była naprawdę smutna wiadomość. Tak rozwinęła się sytuacja, jesteśmy zmuszeni się z nią zgodzić - powiedział szkoleniowiec w rozmowie z "Sport Express".
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni"
W podobnym tonie wypowiedział się Guus Hiddink. Uważa, że w trudnym czasie piłka nie jest najważniejsza i martwi się o sytuację polityczną. Wspiera jednak Rosjan.
- Mieszkam w Holandii i wspieram wszystkich moich przyjaciół z Rosji. Z niektórymi rozmawiam, oni też nie rozumieją, co się dzieje. Piłka nożna to mały problem w porównaniu z tym, co muszą znosić Ukraińcy - mówił portalowi championat.com.
- Sport cierpli tylko z tego powodu, że ktoś próbuje załatwić swoje sprawy. Normalni ludzie pozostają normalni: w Moskwie, Petersburgu, w Ukrainie, całej Europie czy Chinach - dodał.
Odnotujmy, że w przeszłości obaj pracowali z reprezentacją Rosji. Hiddink był selekcjonerem w latach 2006-2010, natomiast Advocaat prowadził kadrę od 2010 do 2012 roku.
Czytaj także:
- Rosjanie bombardują Czernichów. Olbrzymie zniszczenia
- Adam Nawałka dosadnie o Rosjanach. "To zadecydowało o wszystkim"