Selekcjoner reprezentacji Polski Czesław Michniewicz zasygnalizował w poniedziałek, że występ Roberta Lewandowskiego przeciwko Szkotom stoi pod znakiem zapytania.
- Będę z nim rozmawiał o jego udziale lub nie w meczu ze Szkocją. Doskonale pamiętamy sytuację z meczu z Andorą, gdzie kontuzja nie pozwoliła mu zagrać w bardzo ważnym meczu z Anglią. Dla nas najważniejszy jest mecz wtorkowy (29.03. - przyp. red.), ale też chcemy z meczu ze Szkocją wyciągnąć jak najwięcej informacji dla siebie, dla sztabu, dla drużyny - mówił w poniedziałek Czesław Michniewicz.
Robert Lewandowski zabrał głos w tej sprawie podczas wtorkowej konferencji prasowej na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski w końcu wygra Złotą Piłkę?! "I tu pojawia się problem"
- Jeśli chodzi o moje podejście, to jestem gotowy do gry, ale z drugiej strony - trener ma plan i to on na końcu zdecyduje. Były historie, jeśli mówimy o tym samym miesiącu (Lewandowski nawiązał do kontuzji sprzed roku, w meczu z Andorą - przyp. red.). Jednak jeśli chodzi o mnie, jestem do dyspozycji trenera. To całokształt planu trenera będzie decydował o tym, jak to będzie wyglądało - stwierdził "Lewy".
- Sportowcowi ciężko znaleźć rozwiązanie. Mówię to jako człowiek, który ambitnie podchodzi do wielu rzeczy i chce w nim brać czynny udział. Z drugiej strony z boku odezwie się sumienie i pojawi się pytanie, co jest lepsze. Rozum i emocje to jedna rzecz, ale jestem chętny do gry i w tej kwestii to trener będzie mieć więcej do powiedzenia - powtórzył Lewandowski, odbijając piłeczkę w kierunku Czesława Michniewicza.
Równo przed tygodniem Lewandowski doznał urazu na treningu Bayernu Monachium. Poślizgnął się przy oddawaniu strzału. Po badaniach okazało się jednak, że to nic poważnego. Najlepszy snajper Bundesligi zagrał w sobotnim meczu z Unionem Berlin, a występ okrasił zdobyciem dwóch bramek (więcej TUTAJ>>).
Mecz Szkocja - Polska rozegrany zostanie 24 marca o godz. 20.45 na Hampden Park w Glasgow. Natomiast finał baraży o awans do MŚ 2022 (Polska - Szwecja/Czechy) odbędzie się 29 maja o godz. 20.45 na Stadionie Śląskim w Chorzowie.
Czytaj także: Potrzebne było 150 tys. zł. Ale to, co zrobił "Lewy", przebiło wszystko
Czytaj także: Tak kadrowicze solidaryzują się z Ukrainą. Wielkie serca reprezentantów Polski