Na tej pozycji nie grał dwa lata. Tak zareagował na decyzję Michniewicza

Krystian Bielik w czwartkowym meczu towarzyskim ze Szkocją (1:1) wyszedł do rywalizacji na pozycji, na której nie grał od dwóch lat. Przed kamerą TVP Sport przyznał, jak zareagował na ten pomysł Czesława Michniewicza.

PS
Krystian Bielik i Ryan Christie Getty Images / Ross Parker / Na zdjęciu: Krystian Bielik i Ryan Christie
Reprezentacja Polski zremisowała 1:1 w meczu towarzyskim ze Szkocją. Był to zarazem ostatni sprawdzian Biało-Czerwonych przed finałem barażów o mundial. Styl absolutnie nie zachwycił, martwią też kontuzje, jakich doznali Arkadiusz Milik oraz Bartosz Salamon.

Obaj musieli opuścić plac gry już w pierwszej połowie. Salamona na środku obrony zastąpił Krystian Bielik. To była dość zaskakująca decyzja Czesława Michniewicza. Wydawało się, że bardziej naturalnym wyborem będzie Marcin Kamiński lub Mateusz Wieteska.

- Trener zapytał mnie, czy jestem gotowy zagrać na środku obrony. Dwa lata tam nie grałem, ale byłem gotowy - przyznał Bielik w rozmowie z TVP Sport.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: szokująca scena! Zdzielił rywala łokciem w twarz

- Jestem do dyspozycji trenera - czy to środek obrony, czy środek pomocy. Dla mnie, przyznam szczerze, jest różnica - w klubie gram na środku pomocy i tam czuje się najlepiej. Ale jeśli trzeba, będę gotowy - dodał, pytany o to, czy widzi się na pozycji środkowego obrońcy w meczu o wyjazd na mistrzostwa świata.

Biało-Czerwoni o bilety na MŚ w Katarze zagrają we wtorek (29 marca). Na Stadionie Śląskim w Chorzowie podejmą Szwedów, którzy w czwartek - po dogrywce - pokonali reprezentację Czech.

Czytaj także:
Katastrofa, koszmar, żenada. Włoskie media zrozpaczone
Grzegorz Lato wskazuje na błąd Czesława Michniewicza. "Szkoda, że tego nie zrobił"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×