"Artur Rudko związał się czteroletnim kontraktem z ukraińskim Metalistem Charków" - poinformował w poniedziałek (28 marca) portal "TaToTake". Wobec inwazji Rosji na Ukrainę (rozpoczęła się 24 lutego), jest to wiadomość zgoła sensacyjna.
29-letni bramkarz od 2019 r. występował w cypryjskim Pafos FC (na zasadzie wypożyczenia) i przez ostatnie trzy lata zbierał znakomite recenzje. Rudko pochodzi z Kijowa. Piłkarz jest wychowankiem tamtejszego Dynama.
Latem 2022 Rudko - wg tranfermarkt.pl warty 600 tys. euro - będzie wolnym zawodnikiem. Jego kontrakt z Dynamem wygasa z dniem 31 maja 2022 r. Położony na wschodzie kraju Charków to obecnie - obok Mariupola - najbardziej zdewastowane przez rosyjskie wojska miasto Ukrainy. O futbolu dziś tam nikt nie myśli.
Jeżeli ostatecznie dojdzie do przeprowadzki piłkarza z Cypru na Ukrainę, będzie to wydarzenie bez precedensu. Rudko zwiąże bowiem swoją przyszłość z klubem z miasta, które w wyniku wojny wywołanej przez Rosję znalazło się w stanie całkowitej dewastacji.
Zobacz:
Szokujące doniesienia. "Abramowicz ma objawy otrucia"
Czesław Michniewicz zwodzi Szwedów. Zamiesza w składzie?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: naprawdę tak chciał czy... mu zeszło?!