Rozgrywki ligi ukraińskiej zostały zawieszone po tym, jak Rosja wypowiedziała wojnę naszym wschodnim sąsiadom. - Od momentu wybuchu wojny zaczęła się "gorąca linia" i mnóstwo menadżerów oferowało usługi wielu zawodników - wspominał Marek Saganowski w rozmowie z oficjalną stroną Motoru Lublin.
Drugoligowiec zakontraktował 24-letniego Dmitriego Mandricenco z Inhułcia Petrowe. Mołdawski zawodnik związał się z Motorem do końca bieżącego sezonu i ma pomóc w walce o awans do Fortuna I ligi.
Mandricenco jest wychowankiem Sheriffa Tyraspol, który w młodym wieku trafił do RWUFK Kijów. Później reprezentował barwy takich klubów jak Worskla Połtawa, Dinamo-Auto Tyraspol, Dynamo Kijów (druga drużyna), Spicul Chiscareni, Sfîntul Gheorghe Suruceni czy Saburtalo Tbilisi. Do tej pory zanotował trzy występy w reprezentacji Mołdawii i strzelił jednego gola.
ZOBACZ WIDEO: Czy reprezentacja Polski wyjdzie z grupy na MŚ? "Wreszcie nie jesteśmy w łatwej grupie"
- Unaliśmy, że "Dima" może być graczem, którego nam brakuje w środku pola. To obunożny, interesujący piłkarz, który najlepiej czuje się jako nr 10, ale może również występować w ataku. Dmitri przyleciał do Polski w dobrej formie, podczas ostatniej przerwy reprezentacyjnej zagrał przeciwko Kazachstanowi, a na co dzień trenował z jednym z mołdawskich klubów - poinformował Saganowski.
Po 24 seriach gier Motor plasuje się na czwartej pozycji w tabeli eWinner II ligi. Lublinianie tracą 16 oczek do prowadzącej Stali Rzeszów.
Czytaj także:
Koszmarna kontuzja piłkarza Stomilu Olsztyn
Śnieżne szaleństwa. Oto najlepsi piłkarze 27. kolejki w PKO Ekstraklasie