Wiele razy w mediach porównywało się Erlinga Haalanda i Kyliana Mbappe do legendarnych, piłkarskich rywali, czyli Lionela Messiego oraz Cristiano Ronaldo. W przypadku takich duetów często zadaje się jedno pytanie: kto jest lepszy? A na nie odpowiedział zawodnik FC Barcelony, Dani Alves.
- Nie robiłbym szalonych rzeczy dla Haalanda. Szczerze mówiąc, nie wydałbym na niego dużo pieniędzy. Na Mbappe już tak, ale nie na Haalanda - powiedział Brazylijczyk podczas rozmowy z hiszpańskim portalem Sport.es.
- Jeśli zamierzasz dokonać gigantycznej inwestycji, musisz zrobić to w najlepszy sposób. Gdyby to zależało ode mnie, postawiłbym na Mbappe - dodał.
Francuz notuje bardzo dobre liczby w tym sezonie. W 27 spotkaniach Ligue 1 strzelił 17 bramek oraz zanotował 13 asyst. Z kolei w ramach ośmiu występów w Lidze Mistrzów zdobył sześć goli oraz sześciokrotnie kluczowo podawał.
Statystyki Norwega wyglądają bardzo podobnie. Piłkarz Borussii Dortmund podczas 19 meczów Bundesligi, 13 razy trafił do siatki rywali. A w trzech występach w Champions League ustrzelił trzy bramki.
Panowie w tej kampanii nie spotkają się już na boiskach najlepszej ligi na świecie. Ich zespoły odpadły we wcześniejszych rozdziałach rywalizacji. BVB pożegnała się z rozgrywkami na etapie fazy grupowej, a PSG w 1/8 finału, kiedy to ich rywalem był Real Madryt (2:3 w dwumeczu).
Kontrowersyjne słowa agenta. Chodzi o Sebastiana Szymańskiego
Ponad 3 mln wyświetleń! Ten gol przejdzie do historii futbolu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Fenomenalny gol w kobiecej piłce. Można oglądać bez końca