Marcin Wasilewski: Wciąż pamiętam tę sytuację

Ponad dwa tygodnie temu Marcin Wasilewski doznał bardzo groźnej kontuzji po brutalnym faulu Axela Witsela. Polski piłkarz jest już po operacjach, wraca do zdrowia i myśli o czekającej go rehabilitacji. Nie zastanawia się na razie nad powrotem na boisko.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Na razie żyje z dnia na dzień od jednej konsultacji z lekarzem do kolejnej konsultacji. Od tego, jak będzie wyglądał stan mojego zdrowia, będzie uzależniona dalsza rekonwalescencja. Na razie jednak trudno wybiegać w przyszłość - powiedział w rozmowie z Przeglądem Sportowym.

- Wciąż doskonale pamiętam tę sytuację. Byłem cały czas przytomny. Choć ból był wręcz nie do opisania. Od razu podali mi silne leki przeciwbólowe i przewieźli do szpitala. Tam przeszedłem łącznie cztery operacje. Najgorzej było po czwartej. Żona mówiła, że z bólu aż gryzłem poduszkę. Nigdy wcześniej czegoś takiego nie przeżywałem. Żeby zrozumieć, co czułem, trzeba samemu przez to przejść. Ale oczywiście nikomu czegoś takiego nie życzę - dodał Wasyl.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×