W 14 domowych meczach "Nafciarze" zanotowali 10 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Minimalnie lepiej swoich twierdz bronią tylko "Kolejorz", Lechia Gdańsk i Pogoń Szczecin.
Poznaniacy w 2022 roku nie wygrywają z taką lekkością jak jesienią, co budzi niepokój ich kibiców. Jak więc będzie w Płocku?- Drużyna jest na właściwej drodze do zagrania dobrego meczu. Zgadzam się, że nie możemy złapać odpowiedniego rytmu, ale na wiosnę zawsze gra się trudniej. Wydawało się, że momentem przełomowym będzie zwycięstwo w Szczecinie. Nadal jednak nie potrafimy utrzymać wysokiej, równej formy - powiedział Maciej Skorża.
Trener Lecha wskazuje na przyczynę takiego stanu rzeczy. - Jesienią nie mieliśmy tylu problemów kadrowych co teraz. Nie zmagaliśmy się z taką liczbą infekcji i kontuzji. Teraz np. Joao Amaral przed spotkaniem z Legią Warszawa brał udział dopiero w ostatnim treningu. Mikael Ishak też miał kłopoty. Poza tym mieliśmy niezwykle utrudniony okres przygotowawczy. Czegoś takiego w swojej pracy trenerskiej dotąd nie doświadczyłem.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: dobre wieści dla kibiców kadry. Ten film daje nadzieje
Skorża nie patrzy już na styl. Założenie jest proste. - W końcówce sezonu musimy być przede wszystkim skuteczni i efektywni. Mniej mi zależy na efektownej grze, bardziej na tym, żeby maksymalizować zdobycze punktowe.
W Płocku zabraknie wykartkowanego Ishaka, wciąż niezdolny do gry jest też Artur Sobiech, dlatego "Kolejorz" ma bardzo trudną sytuację w ataku. - Dawid Kownacki jest aktualnie jedyną dostępną nominalną dziewiątką i gdyby go zabrakło, zastosujemy wariant, który ćwiczyliśmy podczas okresu przygotowawczego, a więc z fałszywą dziewiątką. Niewykluczone, że tak się stanie już w sobotę - dodał Skorża.
Opiekun Lecha bardzo chwali najbliższego przeciwnika. - Po zmianie trenera Wisła mocno zmieniła sposób gry. Chce budować akcje od bramkarza, prowadzić atak pozycyjny, a wcześniej tego nie było. Przykład mieliśmy ostatnio w Szczecinie, gdzie płocczanie zagrali bez presji i wyszli odważnie usposobieni. Stosowali ryzykowne rozwiązania i nie mieli z tym problemów. Byli też konsekwentni. Spore wyzwanie przed nami i sam jestem ciekaw, jak sobie z nim poradzimy - zakończył.
Mecz 29. kolejki PKO Ekstraklasy Wisła Płock - Lech Poznań rozpocznie się w sobotę o godz. 20.00.
Czytaj także:
Grzegorz Lato zaskoczył po losowaniu. "Grupa z Katarem byłaby trudniejsza"
Polska poznała rywali na MŚ w Katarze! Mocna grupa i wielkie emocje