- Czułem, że wszystko zaczyna się nie tak jak powinno. Graliśmy u siebie, a czuliśmy się, jakby nas okradano we własnym domu - powiedział podczas ostatniej konferencji prasowej Xavi. Hiszpan w ten sposób odniósł się do sytuacji z ostatniego meczu Ligi Europy z Eintrachtem, gdy na Camp Nou zasiadło ponad 25 tysięcy niemieckich fanów, choć powinno ich być kilkukrotnie mniej.
Teraz głos na ten temat zabrali także kibice katalońskiego klubu. Fani z grupy Grada d'Animacio ogłosili bojkot najbliższego meczu ligowego z Cadiz, a także opublikowali specjalne oświadczenie.
"Jako kibice i członkowie społeczności FC Barcelony doświadczyliśmy wielu zwycięstw i wielu porażek na boisku. Jednak jako grupa fanów doświadczyliśmy upokorzenia, którego nigdy nie zapomnimy" - zaczęli swój wpis fani.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: awantura na boisku. Trener posunął się za daleko
"Trudno nam zrozumieć, jak zapowiadana od tygodni inwazja, przeszła niezauważona przez departament bezpieczeństwa. Zastanawiamy się, czy zadziałał efekt zaskoczenia, czy też górę wzięła bezczynność, by uzyskać 3 miliony euro do klubowej kasy" - kontynuują kibice.
Jednocześnie zwracają oni uwagę na niezwykle istotną kwestię. W innych okolicznościach mogło bowiem dojść do niebezpiecznych incydentów.
"Musimy podziękować, że biorąc pod uwagę powagę wydarzeń, fani Eintrachtu nie są jednymi z najbardziej konfliktowych w Europie. Kto wie, gdzie bylibyśmy teraz, gdyby chodziło o inną grupę kibiców" - zaznaczyła Grada d'Animacio.
Czytaj także:
- Zinczenko mówi, jak Europa powinna zachować się wobec Rosji
- Wszyscy na to czekali. Przełom w sprawie Roberta Lewandowskiego