Nalepa rozpoczyna od zera

Jeszcze kilka lat temu Maciej Nalepa przez trenerów reprezentacji Polski traktowany był jako bramkarz numer dwa. Teraz ma problemy ze znalezieniem klubu w Polsce.

Damian Gapiński
Damian Gapiński

Maciej Nalepa przez ekspertów określany był jako jeden z największych talentów bramkarskich w Polsce. Arsenal Londyn gotowy był wyłożyć za jego transfer 5 milionów euro. Do transakcji jednak nie doszło. Nalepa grał osiem lat w klubach zagranicznych. Najbardziej znany był z występów w Karpatach Lwów. Teraz wszystko wskazuje na to, że wyląduje na ławce rezerwowych Polonii Bytom. Nalepa nie jest załamany takim rozwiązaniem. Przyznaje, że w Ekstraklasie nigdy jeszcze nie grał i stanowi to dla niego spore wyzwanie. Ma nadzieję, że właśnie w polskiej lidze odbuduje formę.

Trudno jednak nie oprzeć się wrażeniu, że kariera Nalepy nie potoczyła się tak, jak sobie to wyobrażał. Przyznaje, że kontrakt z Karpatami Lwów był błędem. Po dwóch sezonach gry w tym klubie osiągnął wszystko. Potrzebował nowych wyzwań, jednak działacze klubowi skutecznie blokowali jego transfer do klubów zagranicznych.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×