Kibice czekają na wielki finał Fortuna Pucharu Polski. W decydującym meczu na PGE Narodowym Lech Poznań powalczy z Rakowem Częstochowa, który jest obrońcą tytułu. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że obie drużyny pozostają w grze o mistrzostwo kraju.
Trener Maciej Skorża dysponuje silną kadrą, a jego zawodnicy radzą sobie z grą na kilku frontach. Zbigniew Boniek skomentował sytuację poznaniaków w niedzielnym wydaniu programu "Cafe Futbol".
- Jeśli Lech zdobędzie tytuł wicemistrza i przegra w finale, to będzie dla nich rok dramatyczny. Nazywajmy rzeczy po imieniu. Drugi zawsze jest pierwszym z przegranych - stwierdził były reprezentant Polski.
Częstochowianie mają minimalną przewagę nad "Kolejorzem" w tabeli PKO Ekstraklasy, więc trudno wskazać jednoznacznego faworyta. Boniek przewiduje wyrównane spotkanie.
- Dobrze by było, żeby się podzielili, ale to jest sportowa rywalizacja. Zobaczymy, co się stanie. Uważam, że sytuacja jest otwarta. Moja prognoza jest taka, że skończy się remisem i będą rzuty karne - ocenił. 66-latek uważa, że Raków ma nieco większe szanse na zdobycie mistrzostwa.
Lech zagra z Rakowem o puchar w poniedziałek (2 maja) o godz. 16:00. Finał będzie transmitowany w Polsacie i Polsacie Sport. Relacja tekstowa na WP SportoweFakty.
2-2 Karne https://t.co/EiZI35hDZQ
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) May 1, 2022
Czytaj także:
Dostało się gwiazdom Bayernu! "To w ogóle nie do przyjęcia"
Real Madryt z mistrzostwem. Tańczący Ancelotti cieszył się z tytułu
ZOBACZ WIDEO: Co ze zdrowiem byłego agenta Lewandowskiego? Mamy informacje prosto od Kucharskiego!