"Bayern Monachium stawia znaki pokoju" - czytamy na oficjalnej stronie Bawarczyków. Okazuje się, że mistrzowie Niemiec po raz kolejny zademonstrują swoje stanowisko wobec agresji Rosji na Ukrainę.
W najbliższą niedzielę Bayern rozegra ostatni mecz na Allianz Arena w tym sezonie. Robert Lewandowski i spółka przyjmą VfB Stuttgart. Bawarczycy już ogłosili, że przed spotkaniem, po raz pierwszy od początku pandemii, piłkarzom przy wyjściu na boisko będą towarzyszyć dzieci. Co więcej, będą one ubrane w niebiesko-żółte barwy, symbolizujące flagę Ukrainy.
To jednak nie koniec. Na środku stadionu pojawi się baner ze słowami "stop wojnie" - zarówno w języku niemieckim, jak i angielskim. Do tego tablice reklamowe i ekrany stadionowe będą świeciły się w ukraińskich barwach, a kapitan Manuel Neuer wyjdzie na boisko z niebiesko-żółtą opaską.
- Od tygodni martwimy się okropnymi wydarzeniami na Ukrainie. Cała rodzina FC Bayern po raz kolejny wyjaśnia: ta wojna musi się skończyć! Wciąż ważne jest zwrócenie uwagi na tę ważną kwestię - podkreślił prezes klubu, Herbert Hainer.
Taka oprawa może doprowadzić do kolejnego przerwania transmisji w rosyjskiej telewizji. Stacja Match TV, która posiada prawa do Bundesligi, już kilkukrotnie wyłączyła realizację spotkania przez wyświetlanie napisów "stop wojnie" na ukraińskiej fladze. Ostatnio taka sytuacja miała miejsce w... 2 minucie meczu (więcej TUTAJ).
Zeichen für den Frieden: Der #FCBayern wird bei seinem letzten Heimspiel der Saison gegen den VfB Stuttgart, in dessen Anschluss die Meisterschale überreicht wird, ein weiteres Mal seine Haltung deutlich machen, dass der Krieg in der Ukraine ein Ende finden muss.
— FC Bayern München (@FCBayern) May 6, 2022
Mehr Infos.
Czytaj też: To przekreśli transfer Lewandowskiego?!
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"