Łukasz Zwoliński był prawdziwym bohaterem Lechii Gdańsk w niedzielę, kiedy jego zespół podejmował na swoim stadionie Stal Mielec. Napastnik ustrzelił wtedy hat-tricka, a ostatnia bramka padła w doliczonym czasie gry.
Właśnie ta wywołała sporo kontrowersji. Z początku sędziowie na wozie VAR anulowali gola z powodu spalonego, ale potem ostatecznie został uznany. Mimo że na powtórkach trudno było ocenić, czy wszystko odbyło się zgodnie z przepisami.
Sytuację skomentował europoseł, wiceprezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego, a prywatnie kibic Stali Mielec, Tomasz Poręba. W swoim wpisie w mediach społecznościowych skierował kilka słów do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"
"Panie Kulesza, to co zrobili sędziowie, było obrzydliwym złodziejstwem. Zresztą kolejnym w tym sezonie, ale te dzisiejsze kanty przebiły wszystko. Można wypruwać żyły, budować klub, a i tak przegrasz przy stoliku. Nie mam ochoty dalej uwiarygadniać tego syfu. Bawcie się sami" - napisał na Twitterze.
W komentarzach pod postem wybuchła dyskusja, a wielu użytkowników nie zgadzało się z Tomaszem Porębą. "Decyzja jak najbardziej prawidłowa! Nie było spalonego!" - napisał jeden z komentujących.
Emocje wśród kibiców PKO Ekstraklasy biorą górę, ale nic dziwnego, bo kilka drużyn wciąż walczy o utrzymanie. Stal Mielec na dwie kolejki przed końcem zajmuje dwunaste miejsce z przewagą pięciu punktów nad szesnastą Wisłą Kraków.
Panie @Czarek_Kulesza to co zrobili sędziowie było obrzydliwym złodziejstwem. Zresztą kolejnym w tym sezonie, ale te dzisiejsze kanty przebiły wszystko. Można wypruwać żyły, budować klub, a i tak przegrasz przy stoliku.Nie mam ochoty dalej uwiarygadniać tego syfu. Bawcie się sami pic.twitter.com/eB5LmBB7yq
— Tomasz Poręba (@TomaszPoreba) May 8, 2022
Zobacz też:
Najpierw powołanie do kadry, później transfer? Legia powalczy z Lechem
Lech osłabiony w derbach Poznania