Raków Częstochowa dość niespodziewanie zremisował z Cracovią 1:1 i pozostawił los walki o mistrzostwo Polski w rękach Lecha Poznań. "Kolejorz" wygrał ważne starcie w Gliwicach i na dwie kolejki przed końcem został liderem PKO Ekstraklasy.
Przed mistrzami Polski z sezonu 2014/15 już tylko wyjazdowe spotkanie z Wartą w Grodzisku Wielkopolskim oraz domowe z Zagłębiem Lubin. Na Bułgarskiej ma zasiąść komplet widzów. Jak poinformował Maciej Henszel, nie można już kupić biletów na ten mecz.
- Po golu Jakuba Kamińskiego, a przed końcem pierwszej połowy sprzedano dwa tysiące. W tym momencie już ich nie ma, ale śledźcie system, bo powinny się pojawiać pojedyncze zwroty z rezerwacji - napisał w niedzielę na Twitterze rzecznik prasowy Lecha.
Henszel powiedział Polskiej Agencji Prasowej, że jest także możliwość, by uzyskać po kilkaset dodatkowych biletów. Włączone do sprzedaży musiałyby zostać krzesełka z sektora oddzielającego fanów obu zespołów oraz miejsca, gdzie swoją płachtę reklamową ma jeden ze sponsorów "Kolejorza". Można w ciemno stwierdzić, że wszystkie dodatkowe wejściówki zostaną sprzedane.
Widzę ożywioną dyskusję na tematów biletów na mecz z Zagłębiem.
— Maciej Henszel (@MHenszel) May 8, 2022
Dziś po golu Kamyka a przed końcem I połowy poszło 2 tys. i w tym momencie nie ma już, ale...
Śledźcie system, bo powinny pojawiać się tam jakieś pojedyncze zwroty z rezerwacji. Powalczymy też w temacie buforów.
Zobacz też:
Gwiazda Bayernu o przyszłości Lewandowskiego. Padły ważne słowa
Złe informacje dla Krzysztofa Piątka. Spadł w hierarchi Fiorentiny
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: absurdalna scena! Zobacz, co wymyślił ten "cwaniak"