Z Barcelony latem na pewno odejdzie kilku zawodników. Pośród nich są piłkarze z naprawdę gwiazdorskimi kontraktami. Kłopoty finansowe klubu z Katalonii zmuszają ich do sprzedaży za pół darmo.
Jednym z takich zawodników jest Philippe Coutinho. Przygoda Brazylijczyka z Camp Nou do udanych nie należy. Były pomocnik Liverpoolu dobry okres w Katalonii przeżywał jedynie na samym początku występów w barwach "Blaugrany".
"Duma Katalonii" za urodzonego w Rio de Janeiro zawodnika zapłaciła "The Reds" aż 135 milionów euro. Z perspektywy czasu można zdecydowanie stwierdzić, że Coutinho się delikatnie mówiąc, nie spłacił.
ZOBACZ WIDEO: Ustalono strategię transferową. "Bardzo ważne rozmowy z Lewandowskim"
Łącznie w barwach Barcelony udało mu się wystąpić 106 razy. W tym czasie strzelił 25 goli oraz zanotował 14 asyst. Brazylijczyk odżył dopiero na zimowym wypożyczeniu w Aston Villi.
Powrót do Premier League okazał się być strzałem w 10. Coutinho notuje udział przy golu zespołu prowadzonego przez Stevena Gerrarda średnio co dwa rozegrane mecze.
Szkoleniowiec klubu z Villa Park nie ma wątpliwości co do przyszłości "Cou". - Chcę żeby Coutinho był z nami tutaj w przyszłym sezonie - powiedział na jednej z konferencji prasowej legendarny pomocnik Liverpoolu.
Obecnie Brazylijczyk przez portal transfermarkt.de wyceniany jest na kwotę 20 milionów euro. Za nieco ponad miesiąc kończy się jego wypożyczenie, ale wszystko wskazuje na kontynuację przygody z Aston Villą. Zdaniem Romano klub Birmigham zapłaci Barcelonie od 15 do 20 milionów euro.
Zobacz też:
Sebastian Szymański w Betisie? Mamy nowe informacje
Media: Wyjaśniła się przyszłość Pochettino. Argetyńczyk zostanie w PSG?