W tym artykule dowiesz się o:
iSport: Euforia zamieniła się w zawstydzenie
Czesi są w dobrej sytuacji przed ostatnimi meczami eliminacji Euro 2024. Zespół ten zajmuje drugie miejsce w grupie, ma punkt straty do prowadzącej Albanii i dwa "oczka" zapasu nad reprezentacją Polski. Do tego Polacy mają rozegrany o jeden mecz więcej. Dlatego nawet jeśli reprezentacja Czech w piątek w Warszawie przegra, to i tak będzie miała szansę na awans.
"Walka o awans do EURO w Niemczech osiąga swój szczyt. Czy Czesi również dostaną się do mistrzostw?" - zastanawia się czeski serwis iSport. "Choć czeska drużyna znakomicie rozpoczęła walkę w eliminacjach o ósmy z rzędu udział w mistrzostwach Europy. Na własnym boisku pokonała największego faworyta grupy, Polskę. Początkowa euforia stopniowo przerodziła się w wielkie zawstydzenie. Kolejny udział w mistrzostwach Europy jest blisko. Mimo szeregu słabszych meczów, wystarczy wygrać z Mołdawią. Ale wcześniej Czesi zagrają z Polakami. Łatwo nie będzie" - czytamy.
Idnes.cz: Zespół jest najważniejszy
Portal idnes.cz przywołuje słowa selekcjonera Jaroslava Silhavego z przedmeczowej konferencji prasowej. "Nie chciał wracać do tego, co było. Kiedy jeden z polskich dziennikarzy zapytał go o przyszłość, trener odpowiedział: - Ważna jest nasza drużyna i awans na Euro, a nie moja pozycja. Ten problem możemy rozwiązać dopiero po eliminacjach - mówił. Trener ma szacunek do polskiego zespołu, którego największą gwiazdą jest Robert Lewandowski" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Komedia na meczu polskiej ligi. Nagranie już krąży po sieci
sport.cz: Polacy zasypali pytaniami Silhavego
Portal sport.cz ze spokojem pochodzi do meczu z Polską. Choć Czesi są blisko awansu, to nic nie jest jeszcze przesądzone. "Wiele wydarzyło się od ostatniego miesiąca, kiedy czeska drużyna przegrała w Albanii i ledwo co wygrała z Wyspami Owczymi. Federacja zadecydowała, że nawet po awansie na Euro 2024 Silhavy może zrezygnować. W takiej sytuacji poprowadzi on drużynę narodową do meczu eliminacyjnego z Polską. Tamtejsi dziennikarze zasypali trenera pytaniami" - informuje czeski portal.
Czytaj także: Michał Probierz miesza w składzie. Nowe twarze
CTV: Wygrana i awans albo wielki dramat
"Polska stoi na drodze do Euro" - czytamy w sportowym serwisie czeskiej telewizji. "Mogliśmy już świętować awans na Euro, ale kadra zawiodła w spotkaniu z Albanią i musi walczyć dalej. Pierwszą szansę Czesi mają już w piątek wieczorem, kiedy to zmierzą się z mającą problemy Polską. Jeśli wygrają i Mołdawia nie wygra z Albanią, na pewno zajmą drugie miejsce w grupie. Będzie albo awans albo wielki dramat" - dodano.