"Nigdy nie umiera". Media zareagowały na triumf Realu
Rozstrzygnięcie dwumeczu Realu Madryt z Manchesterem City wzbudzało ogromne zainteresowanie. W mediach mianem bohatera ćwierćfinału Ligi Mistrzów okrzyknięty został Andrij Łunin
"Marca": "Niech żyje król!!!"
Po remisie 3:3 w pierwszym starciu obie drużyny grały nieco bardziej zachowawczo. Rozstrzygnięcia nie przyniosło ani regulaminowe 90 minut, po których na tablicy widniał wynik 1:1, ani dogrywka. W emocjonującej serii rzutów karnych Real Madryt okazał się skuteczniejszy od Manchesteru City. W ostatecznym rozrachunku to podopieczni Carlo Ancelottiego zagrają z Bayernem Monachium w półfinale Ligi Mistrzów.
Anglicy wypracowali sobie więcej szans. "Król Europy przetrwał dominację i wykończenie przez mistrza Europy, aby zakwalifikować się w rzutach karnych. Ukraiński bramkarz obronił dwa strzały, a Ruediger przypieczętował awans. Liga Mistrzów jest szyta na miarę Realu Madryt. Nie ma innego wytłumaczenia tego, co wydarzyło się ostatniej nocy na Etihad, poza mistyką otaczającą króla Europy, zdolnego przetrwać ciągłe ataki mistrza" - zachwycali się dziennikarze "Marki".
Bitwa w hicie Ligi Mistrzów aż do rzutów karnych. Real wstrząsnął twierdzą City