W tym artykule dowiesz się o:
"Marca": To nie Mbappe jest głównym winowajcą
W środę Real Madryt miał szansę, by w tabeli La Ligi zbliżyć się na jeden punkt do Barcelony, co przy zaległym meczu "Królewskich" byłoby dobrą sytuacja. Tak się jednak nie stało. Athletic Bilbao ostatecznie wygrał przed własnymi trybunami 2:1.
W 68. minucie, przy wyniku 1:0 dla gospodarzy, Kylian Mbappe zmarnował rzut karny. Francuz uderzył blisko środka bramki, na idealnej wysokości dla Julena Agirrezabali, który sparował strzał. Chociaż 25-letni napastnik nie wykorzystał znakomitej okazji na zdobycie gola, "Marca" nie widzi w nim głównego winowajcy porażki.
"Najłatwiej jest wskazać palcem na Kyliana i nie zająć się prawdziwym problemem, jakim jest plan drużyny. A raczej brak planu. W co gra Madryt? Minęły trzy i pół miesiąca rozgrywek i nikt nie wie. Królewscy przegrali już pięć meczów w tym sezonie, podczas gdy w całych rozgrywkach 2023/24 ulegli tylko w dwóch. Real Madryt w rzeczywistości nie działa. Choć Ancelotti po każdej porażce mówi, że problem został wykryty, jasne jest, że proponowane przez niego rozwiązania nie działają" - zarzucono trenerowi "Królewskich".
Dziennikarze gazety ocenili też, że Real nie radzi sobie po odejściu Toniego Kroosa, który z końcem ubiegłego sezonu przeszedł na sportową emeryturę.
"Sport": Real się rozpadł
Również dziennikarze wydawanego w Barcelonie "Sportu" problemów Realu doszukują się w niewłaściwie dobranej taktyce.
"Nie jest to problem psychiczny ani fizyczny. Nie jest to też kwestia celu czy pewności siebie. To kwestia systemowa. Real Madryt to drużyna bez pomysłu, która w mało wymagających pojedynkach reaguje bezwładnie, ale upada z hukiem, gdy tylko zmierzy się z konsekwentnym przeciwnikiem. Podobnie jak na Anfield czy w El Clasico, drużyna Ancelottiego rozpadła się przeciwko silnemu Athletikowi" - czytamy.
ZOBACZ WIDEO: Tego nie powstydziłby się nawet Ronaldo. Co za bramka!
"Mundo Deportivo": Zawiódł też Valverde
Z kolei "Mundo Deportivo" wskazuje dwóch najsłabszych piłkarzy w ekipie "Królewskich". Są to Kylian Mbappe i Federico Valverde. Urugwajczyk w 80. minucie popełnił fatalny błąd, tracąc piłkę blisko własnego pola karnego. Z sytuacji tej skorzystał Gorka Guruzeta, który ustalił wynik spotkania na 2:1.
"Drużyna Carlo Ancelottiego nie była w stanie rozszyfrować perfekcyjnego planu Ernesto Valverde i opuściła Bilbao z dwoma wielkimi nazwiskami, które negatywnie wyróżniły się na tle opłakanego występu całego zespołu: Kylianem Mbappe i Fede Valverde. Ten, który prawie zawsze zawodzi, ponownie zawiódł, a ten, który nigdy nie zawodzi, popełnił fatalny błąd" - czytamy.
"AS": Real jest fatalny w dużych meczach
Z kolei dziennikarze gazety "AS" zauważają, że Real po raz kolejny gra słabo przeciwko silnym rywalom. Świetnie dysponowany w tym sezonie Athletic Bilbao w środę obnażył problemy "Królewskich".
"To już oficjalne. Real Madryt rozbija się w tym sezonie w meczach na dużych wysokościach. Zdarzyło się to w derbach, w El Clasico, potem na Anfield, a teraz na zawsze trudnym San Mames. Drużyna Ancelottiego została ograna z północy na południe i ze wschodu na zachód" - napisano.