W tym artykule dowiesz się o:
Jak Lechia Gdańsk ma wygrywać mecze, skoro równie dobrze między słupkami zamiast bramkarza można powiesić ręcznik? Kolejny golkiper Lechistów znów nie sprostał swojemu zadaniu. Buchalik źle zachował się już przy pierwszym golu dla Podbeskidzia Bielsko-Biała, a druga bramka dla Górali to był już typowy prezent od bramkarza Lechistów.
Karygodny błąd popełnił piłkarz Widzewa w meczu z Wisłą Kraków. Tak podawał do własnego bramkarza, że piłkę przejął Patryk Małecki i chwilę później ulokował ją w siatce. To przez tego zawodnika łodzianie przegrali w Krakowie.
Miał górować doświadczeniem nad resztą bloku defensywnego i kierować jego poczynaniami. Błysnął jednak nieporadnością przy stałych fragmentach. Przy pierwszym golu dla Pogoni był za daleko od Hernaniego i pozwolił mu oddać strzał z półwoleja. Przy drugim golu nikt nie wie gdzie się podziewał.
Nie jest to piłkarz taki, jak Tomasz Jodłowiec, a to właśnie tego zawodnika Kokoszka w Śląsku Wrocław miast zastąpić. W Lubinie mistrz Polski przegrał czterema bramkami. Do postawy całej defensywy - z wyjątkiem Krzysztofa Ostrowskiego - można mieć spore pretensje. Stoperzy jednak wyjątkowo się nie popisali.
Doświadczony zawodnik zagrał na lewej obronie Ruchu i spisał się fatalnie. W ciągu pierwszych dwóch kwadransów Paweł Olkowski i Prejuce Nakoulma wkręcili go w ziemię tak głęboko, że aż dziwi, że przy Roosevelta nie wystrzeliła ropa. Zmieniony jeszcze przed przerwą przez Lewczuka.
Bardzo słaby występ zanotował defensywny pomocnik Śląska Wrocław. Źle spisywał się w destrukcji, a praktycznie nic nie dał swojemu zespołowi w ofensywie. Zmieniony został już po godzinie gry. Od tego zawodnika na pewno wszyscy wymagają więcej.
Jak ten zawodnik nie weźmie się w garść, to piłkarz z niego będzie żaden. Nowak w meczu z Wisłą zagrał beznadziejnie, zupełnie bez pomysłu. Pozostali koledzy z zespołu w ogóle nie mogli na niego liczyć, bo na boisku nic mu nie wychodziło. Zmieniony został już w przerwie.
Znowu wyleciał z boiska przed czasem za dwie żółte kartki. Przy Twardowskiego zajmował się głównie dyskutowaniem z sędzią i gospodarzami. Zabrało mu to być może tyle energii, że zabrakło jej na dobrą grę w piłkę.
Co prawda na początku spotkania potrafił się wymienić kilkoma podaniami z Deleu, jednak z minuty na minutę grał coraz gorzej. W drugiej połowie już był bezproduktywny. To zdecydowanie za mało, jak na zawodnika, który po odejściu Traore miał zapełniać PGE Arenę Gdańsk.
Kolejny bardzo słaby mecz kapitana Piasta. Poza tym, że dużo biegał, to niczego nie wnosił w grę dobrze zorganizowanego beniaminka. Niech o jego postawie świadczy fakt, że w końcówce został zmieniony, a jak wiadomo kapitanowie zazwyczaj grają do końca. Miejsce skrzydłowego jest w takiej formie na trybunach - irytował się nasz korespondent z Gliwic.
Przypomnijmy, że ten napastnik jeszcze nie tak dawno temu powiedział nam, że myśli o tym, aby być królem strzelców ligi polskiej. Teraz zastanawiamy się czy to nie był jakiś żart. Przeciwko Podbeskidziu Duda może z trzy razy kopnął piłkę i zupełnie niczym się nie wyróżnił.
Ławka rezerwowych:
Marian Kelemen (Śląsk Wrocław) - Adam Pazio (Polonia Warszawa), Alexis Norambuena (Jagiellonia Białystok), Osman Chavez (Wisła Kraków), Adrian Budka (Pogoń Szczecin), Paweł Wszołek (Polonia Warszawa), Łukasz Gikiewicz (Śląsk Wrocław).