Jedenastka 28. kolejki I ligi wg SportoweFakty.pl

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tak wielu kandydatów do naszego zestawienia nie było od dawna. Na brawa zasłużyli przede wszystkim gracze Zawiszy, Stomilu i Kolejarza, którzy stanowią szkielet zespołu. Zobacz na kogo postawiliśmy.

1
/ 12

Łukasz Lisak (Kolejarz Stróże, 1*) - wskoczył do bramki Kolejarza przed tygodniem i udowadnia, że nie zamierza szybko opuścić tego miejsca. W środę po raz pierwszy w sezonie zachował czyste konto. Gdyby nie jego skuteczne interwencje - podopieczni Przemysława Cecherza nie świętowaliby okazałego zwycięstwa z Bogdanką.

* - liczba nominacji do "11" kolejki

2
/ 12

Damian Ciechanowski (Zawisza Bydgoszcz, 1) - chociaż ten chłopak ma zaledwie 17 lat, to od dwóch spotkań jest wyróżniającą się postacią swojego zespołu. W meczu z Cracovią zagrał na newralgicznej pozycji prawego obrońcy i napastnicy rywala za wiele sobie przy nim nie pograli.

3
/ 12

Tomasz Balul (GKS Tychy, 1) - z żelazną konsekwencją wypełnił swoje obowiązki w derbowym starciu z GKS-em Katowice. Pewny w interwencjach na ziemi i w powietrzu, nie pozwolił napastnikom rywala pohulać w okolicach własnego pola karnego.

4
/ 12

Paweł Odrzywolski (Polonia Bytom, 2) - podopieczni Jacka Trzeciaka ograli już rewelację rundy jesiennej - Flotę, a w środę przyszedł czas na pokonanie dominatorów wiosny – Dolcan. Odrzywolski miał wysoką skuteczność w rozbijaniu ataków faworyta, na dodatek zdobył efektowną bramkę po stałym fragmencie.

5
/ 12

Kamil Hempel (Stomil Olsztyn, 3) - zwycięstwo z Sandecją pozwoliło olsztynianom wyskoczyć ponad strefę spadkową. Najlepszą laurkę Hempelowi wystawia wynik spotkania, a przede wszystkim cyfra zero po stronie strat. Obrońca Stomilu był pewny w destrukcji, starał się dołożyć mocny akcent w ataku.

6
/ 12

Jakub Kowalski (Okocimski Brzesko, 2) - narobił naprawdę sporo szumu na prawym skrzydle w starciu z Olimpią Grudziądz. Często decydował się na akcje indywidualne okraszone dryblingiem i co szczególnie ważne - były one skuteczne i tworzyły przewagę pod bramką Olimpii.

7
/ 12

Kamil Drygas (Zawisza Bydgoszcz, 2) - autor ważnego gola w wygranym przez bydgoszczan meczu z Cracovią. Drygas dopadł do piłki przed polem karnym i huknął jak z armaty prosto do siatki Krzysztofa Pilarza. Przejawiał dużą ochotę do gry, często przerywał akcję, potrafił obsłużył kolegów doskonałymi podaniami.

8
/ 12

Bartłomiej Babiarz (GKS Tychy, 2) - najaktywniejszy zawodnik w spotkaniu z GKS-em Katowice. Wytrwale szukał szczęścia strzałami z dystansu. Mimo kilku nieudanych prób nie bał się podejmować następnych, aż w końcu piłka zatrzepotała w siatce. Po jego dograniu blisko zdobycia gola był Damian Szczęsny.

9
/ 12

Paweł Kaczmarek (Stomil Olsztyn, 5) - stały bywalec naszego zestawienia znów pokazał się z dobrej strony. W meczu z Sandecją ustalił wynik, wygrywając pojedynek z Marcinem Cabajem. Tradycyjnie inicjował dużo akcji swojego zespołu, dynamicznie poczynał sobie na skrzydle.

10
/ 12

Emil Drozdowicz (Termalica Bruk-Bet Nieciecza, 2) - zdobywca dwóch bramek w meczu z Wartą Poznań miał niemal zagwarantowane miejsce w naszym zestawieniu. Napastnik z zimną krwią wykorzystał podania Damiana Piotrowskiego i Andrzeja Rybskiego.

11
/ 12

Maciej Kowalczyk (Kolejarz Stróże, 6) - gwiazda pierwszoligowych boisk nie zwalnia tempa. Ba, w konfrontacji z Bogdanką wręcz je podkręcił i trzykrotne wpisał się na listę strzelców. Pierwszą z bramek zdobył strzałem sprzed pola karnego, co dotychczas nie zdarzało mu się często. Z sześcioma nominacjami na koncie jest najczęściej pojawiającym się w naszym zestawieniu zawodnikiem.

12
/ 12

Ławka rezerwowych: Piotr Misztal (GKS Tychy) - Paweł Baranowski (Stomil), Jacek Broniewicz (Polonia), Krzysztof Nykiel (Cracovia), Edgar Bernhardt (Cracovia), Andrzej Rybski (Termalica), Paweł Abbott (Zawisza).

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (1)
avatar
Bartomeul
9.05.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kaczmarek, Kowalczyk, do tego jeszcze Rocki, weterani boisk blisko piłkarskiej emerytury, a rządzą i dzielą w lidze. To tylko świadczy o poziomie