Raport SportoweFakty.pl: Snajperzy czy bombardierzy?

Na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego liderem klasyfikacji strzelców T-Mobile Ekstraklasy jest Marcin Robak z Pogoni Szczecin. 32-latek trafił do siatki rywali w sumie 16 razy, w tym 5 razy z rzutów karnych, które - co warte podkreślenia - sam wywalczył.

Gdyby jednak brać pod uwagę tylko trafienia "z gry", najlepszym strzelcem T-ME okazuje się być Łukasz Teodorczyk z Lecha Poznań. Napastnik Kolejorza zdobył 14 goli i żadnego z "11". Zresztą z 9 najlepszych strzelców, których wzięliśmy pod lupę, żaden nie zdobył bramki po bezpośrednim uderzeniu z rzutu wolnego.

Z najlepszych strzelców ligi "Teo" jest tym najlepszym też pod względem minut, których potrzebuje do zdobycia gola - 23-latek trafia do siatki rywali średnio co 118 minut spędzonych na boisku.

Na miano snajperów, którzy szanują swoją amunicję, zasługują Mateusz Zachara z Górnika Zabrze i Grzegorz Kuświk z Ruchu Chorzów, którzy zdobywają bramki częściej niż po co czwartym uderzeniu. Równo czterech strzałów do strzelenia gola potrzebuje Paweł Brożek. Zdecydowanie słabiej pod tym względem wypadają Arkadiusz Piech (8,3), Eduards Visnakovs (8,2) i Marco Paixao (6,9).

Najlepsi strzelcy T-Mobile Ekstraklasy 2013/2014 (według liczby bramek):

Przemysław Trytki z Korony Kielce i Przemysława Kity z Cracovii próżno szukać w czubie klasyfikacji strzelców, ale to najbardziej efektywni - przynajmniej pod względem samej skuteczności strzeleckiej - napastnicy w T-Mobile Ekstraklasie.

Trytko oddał na bramkę rywali w tym sezonie tylko 10 strzałów, ale po czterech z nich mógł unieść ręce w geście triumfu. Kita również uderzał na bramkę rywali 10-krotnie, a zdobył trzy gole.

Co ciekawe, na drugim biegunie są koledzy Trytki i Kity z Korony i Cracovii, czyli Maciej Korzym i Vladimir Boljević. Pierwszy zdobył w tym sezonie jednego gola, choć oddał w kierunku bramki rywali 24 uderzenia. "Dado" zasługuje z kolei na miano bombardiera, który póki co ma rozregulowany celownik - Czarnogórzec oddał już 71 strzałów na bramkę rywali i zdobył tylko jedną bramkę.

Na jego usprawiedliwienie można jednak przypomnieć, że w listopadowym meczu z Lechem Poznań po jego strzałach piłka aż cztery razy trafiła w słupek bramki Kolejorza, a ostatnio z rzutu wolnego trafił też w słupek bramki Podbeskidzia Bielsko-Biała.

Najbardziej oszczędni napastnicy T-Mobile Ekstraklasy 2013/2014 (według strzałów potrzebnych do zdobycia gola):

Najbardziej rozrzutni napastnicy T-Mobile Ekstraklasy 2013/2014:

[b]

[/b]Boljević nie też niekwestionowanym liderem klasyfikacji najbardziej rozrzutnych piłkarzy T-Mobile Ekstraklasy bez podziału na pozycje, ale kto oprócz niego musi poprawić skuteczność?

W pierwszej "10" jest też dwóch jego kolegów z Pasów: Sebastian Steblecki i Krzysztof Danielewicz. Pomocnicy Cracovii mają na koncie asysty i asysty drugiego stopnia, ale liczne próby zdobycia przez nich goli kończą się fiaskiem.

Bramkarzy rywali często ostrzeliwują też bez efektu Tomasz Brzyski i Tomasz Podgórski, którzy uchodzą za specjalistów od stałych fragmentów gry odpowiednio w Legii Warszawa i Piaście Gliwice, ale bezpośrednim uderzeniem z rzutu wolnego ligowego gola w tym sezonie jeszcze nie zdobyli (Podgórski trafił "z gry"). Najbardziej rozrzutni zawodnicy T-Mobile Ekstraklasy 2013/2014: