W tym artykule dowiesz się o:
Wiele jego pewnych interwencji uchroniło Widzew przed stratą punktów. Choć Wolański nie zachował ostatecznie czystego konta, to jednak był najpewniejszym elementem defensywy łodzian.
Autor pięknej bramki z rzutu wolnego na 1:0. To pierwszy gol Widzewa z takiego stałego fragmentu od bardzo dawna. Ostatni, o ile dobrze pamiętamy, miał miejsce... trzy lata temu w meczu z Polonią Bytom. Strzelał Dudu, a piłka odbiła się od poprzeczki, potem od pleców Juszczyka i wpadła do siatki. Mimo drobnych błędów w ustawieniu, dość pewny w obronie.
Dobry, pewny występ obrońcy Kolejorza do tego okraszony ładną asystą przy bramce na 3:0 dla Lecha. Oby więcej takich meczów tego zawodnika.
Panamczyk w końcu rozegrał dobry mecz. W defensywie nie miał za wiele pracy, ale znakomicie podłączał się do akcji ofensywnych. Co najważniejsze, zaliczył dwie ładne asysty.
Mózg Lechii Gdańsk, który pewnie wykorzystał dwa rzuty karne. Dobrze rozciągał grę do boków i stwarzał miejsce dla swoich kolegów, jednak tego dnia Lechia nie była tak mocna, jak w meczu z Lechem.
To on pod nieobecność Pawła Golańskiego odpowiadał za dogrywanie piłek ze stałych fragmentów gry i wywiązał się z tego znakomicie. Dwie asysty i kolejny - po Cracovii - udany występ pomocnika.
Strzelił przepiękną bramkę i to tak naprawdę on grał na szpicy zmieniając się z Łukaszem Gargułą. Wszystkie akcje Wisły przechodziły przez niego - fakt faktem nie było ich zbyt wiele, ale jego występ i tak był bardzo dobry.
Ewidentnie najlepszy zawodnik Jagiellonii. Hiszpan strzelił dwa gole. W jego poczynaniach było widać ochotę i pomysł na grę, a także wykorzystywanie licznych błędów kieleckiej defensywy.
Pomocnik Lecha znów był bardzo aktywny. To on zdobył pierwszego gola i rozwiązał worek z bramkami. W drugiej połowie oddał również groźny strzał głową i miał duży udział przy bramce na 3:0.
Pojawił się na boisku w drugiej połowie i... zdobył dwa gole. Piłkarz Podbeskidzia wspólnie z innym rezerwowym Malinowskim rozpędził grę bielszczan.
Z kim jak z kim, ale z Jagiellonią - swoim byłym klubem - Trytko potrafi zdobywać gole w tym sezonie. Tak jak to miało miejsce podczas meczu w Kielcach, tak i w stolicy Podlasia napastnik Korony dwukrotnie trafiał do siatki, mocno przyczyniając się do odrobienia strat.
Ławka rezerwowych: