W tym artykule dowiesz się o:
"Kecbaja żegna się porażką" - pisze popularny gruziński portal, nawiązując do zapowiedzi szkoleniowca jeszcze sprzed pierwszego gwizdka. "W ostatnim występie selekcjoner chciał zrobić prezent i pokonać Polskę, ale nic z tego nie wyszło" - komentują dziennikarze.
"11 października 1998 roku nasz zespół narodowy pokonał Polskę 3:0. Rywale wzięli srogi rewanż 17 lat później. Aż do tej pory Gruzja nigdy nie przegrała również wysoko w spotkaniu przed własną publicznością..." - zauważa worldsport.ge.
Angielski SkySports przyznaje, że biało-czerwoni odnieśli swobodne i łatwe zwycięstwo w Tbilisi. "Polacy pozostają na najlepszej drodze, by zapewnić sobie miejsce w finałach mistrzostw Europy. Przed miesiącem pokonali Niemców, a tym razem wygrali z Gruzją. W pierwszej połowie trafiali w poprzeczkę, po przerwie zaczęli zdobywać gole" - analizuje portal.
"Milik zdobywając w doliczonym czasie gry czwartego gola, niejako potwierdził przedmeczowe słowa trenera Kecbaji, że gruziński futbol jest martwy" - dodają dziennikarze, komplementując występ kadrowiczów Nawałki i ich dominację przez pełne 90 minut.
"Kolejne rozczarowanie: 0:4 z Polską" - tytułuje relację z pojedynku w Tbilisi serwis fci.ge. "Na początku meczu nie działo się nic wyjątkowego, a pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem. Po zmianie stron Polacy stali się bardziej aktywni, podczas gdy nasi środkowi obrońcy popełniali błędy w ustawieniu i zostawiali przestrzeń Robertowi Lewandowskiemu" - relacjonuje portal.
"Pięcioletnia kadencja trenera Kecbaji dobiega końca. Nie osiągnął wyników, na które liczono, ale ma na koncie zwycięstwo nad Chorwacją, remis z Francją oraz porażkę z Hiszpanią poniesioną dopiero w samej końcówce meczu" - puentują dziennikarze.
Dobra dyspozycja biało-czerwonych robi wrażenie na naszych zachodnich sąsiadach. Bild zwraca uwagę na kolejne trafienia Sebastiana Mili i Arkadiusza Milika, czyli zawodników, którzy w październiku pokonali Manuela Neuera. "Z Piszczkiem i Lewandowskim w składzie Polska pokonała Gruzję 4:0 i pozostała liderem" - relacjonują redaktorzy.
"Polacy uniknęli wpadki w wyjazdowym spotkaniu z Gruzją. Po słabej pierwszej połowie świetnie zagrali po zmianie stron i niezagrożenie wygrali 4:0" - komplementuje kadrowiczów Adama Nawałki magazyn Kicker.
"Cierpliwi Polacy łatwo pokonali Gruzję. Podczas gdy Irlandia zawiodła w pojedynku ze Szkocją, biało-czerwoni zwyciężyli i są na najlepszej drodze, by awansować do Euro 2016 z grupy D" - ocenia sytuację w tabeli irlandzki portal independent.ie.
"Kadra Adama Nawałki przez pierwsze 51 minut nie potrafiła wpisać się na listę strzelców, ale mimo sporego pecha pozostała cierpliwa i w końcu zaczęła zdobywać gole" - relacjonują dziennikarze, przyznając, że Polska pozostawiła po sobie znacznie lepsze wrażenie niż Niemcy, który wygrali 4:0 z Gibraltarem.
"Polska nie dała szans Gruzji. Wszystkie wcześniejsze mecze w grupie, wyłączając pojedynki z udziałem Gibraltaru, były wyrównane. Tym razem Gruzini doznali jednak wysokiej porażki - walczyli przez 50 minut, a następnie zostali rozbici" - komentuje 24saati.ge.
Dziennikarze uważają, iż na występ Jaby Kankawy i kolegów niekorzystny wpływ miała deklaracja Temura Kecbaji, że bez względu na wynik żegna się ze stanowiskiem. - To bardzo nieprzyjemna sytuacja, by kończyć pracę z kadrą w taki sposób. Teraz, jak każdy Gruzin, będę kibicował reprezentacji - skwitował odchodzący selekcjoner.
"Polacy wciąż są niepokonani w eliminacjach, a dzięki bramkom czterech różnych zawodników odnieśli trzecie zwycięstwo w czwartym występie. Już w pierwszej połowie goście powinni objąć prowadzenie, ale ostatecznie dopiero "główka" Kamila Glika pozwoliła im złamać gruzińską obronę" - można przeczytać na oficjalnym portalu europejskiej federacji.
"20-letni Arkadiusz Milik zdobył już trzeciego gola w eliminacjach" - nadmienia UEFA, podkreślając, że wiele wskazuje na to, iż polski zespół wywalczy awans do Euro 2016.