Antyjedenastka sezonu wg SportoweFakty.pl! Czy oni wygraliby jakiś mecz?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z zawodników, którzy w miarę regularnie pokazywali swoje umiejętności na boisku, wytypowaliśmy antyjedenastkę. Nie było to łatwe zadanie, kandydatów mieliśmy aż nadmiar. Czy oni wygraliby jakiś mecz?

1
/ 12

Bramkarz Podbeskidzia Bielsko-Biała. Górale w trakcie całego sezonu mieli problem z obsadą tej pozycji. Raz bronił Zajac, raz jego zmiennik. Na niekorzyść Zajaca działa sporo błędnych i mylnych decyzji, które skutkowały stratą gola przez Podbeskidzie. [ad=rectangle]  Przez cały niedawno zakończony sezon T-Mobile Ekstraklasy ten golkiper zaliczył kilka wpadek, czasem bardzo spektakularnych. Podbeskidzie zaproponowało mu już funkcję trenera bramkarzy.

2
/ 12

Anestis Argyriou przyszedł do Bydgoszczy latem na polecenie poprzedniego trenera Jorge Paixao. Grek zagrał tylko w 8 spotkaniach w T-Mobile Ekstraklasie oraz w 1 meczu Pucharu Polski. Ile z tych meczów zakończyło się zwycięstwem Zawiszy? Ani jedno spotkanie! Argyriou notorycznie trafiał do najgorszej jedenastki kolejki. Wiosną tego piłkarza w naszej lidze już nie oglądaliśmy.

Krychowiak kapitanem reprezentacji? "Każdy chciałby nim być"[url=../../wideo/16248]

[/url]

3
/ 12

Chyba jeden z najsłabszych zawodników w naszej lidze na tej pozycji od wielu, wielu lat. Co występ, to po prostu... bardzo słaby mecz. Popełniał mnóstwo błędów w ustawieniu, kryciu, wiecznie spóźniony, a do tego bezsensowne faule. W ekstraklasie po raz ostatni zagrał w 11. kolejce. Po tym, jak wypadł ze składu, kielczanie zaczęli odnosić zwycięstwa.

4
/ 12

Miał być wzmocnieniem PGE GKS-u Bełchatów. To w końcu piłkarz, który wyrobił sobie swoją markę. Został nawet kapitanem Brunatnych, którzy ostatecznie z hukiem spadli do niższej klasy rozgrywkowej. W trakcie sezonu zesłany do rezerw. Kamil Kiereś odsunął go w kluczowym momencie walki o utrzymanie od składu, co też mówi samo za siebie. Wydawał się odpowiednim zawodnikiem do zastąpienia Wilusza, ale nie był w stanie odpowiednio pokierować formacją defensywną Brunatnych.

5
/ 12

Zaledwie kilka występów w T-Mobile Ekstraklasie i to nam wystarczy do wyciągnięcia wniosków. Najwyższa klasa rozgrywkowa w Polsce to dla tego zawodnika chyba zbyt wysokie progi. Praktycznie za każdy występ był krytykowany, nie pomogło mu też to, że zmieniano mu pozycję. Głównie spóźniał się ze swoimi interwencjami.

6
/ 12

Podsumowując piłkarską jesień, pisaliśmy o nim: wieczny talent, który w Kielcach nie potrafi potwierdzić swoich umiejętności. Dobre mecze Janoty w minionej rundzie można policzyć na palcach jednej dłoni. Główny zarzut? 24-latek zamiast nadawać tempo atakom swojego zespołu, niepotrzebnie zwalniał, nieudolnie próbując grać pod publikę. Wiosną trafił do Pogoni Szczecin, ale zmiana klubu zbytnio mu nie pomogła. Teraz i w zespole Portowców już go nie chcą.

7
/ 12

Djoum to kompletnie nieudany transfer poznaniaków. Kameruńczyk z belgijskim paszportem trafił do stolicy Wielkopolski zimą, w rozgrywkach ligowych zagrał trzy razy, a w pamięci kibiców zapisał się przede wszystkim... czerwoną kartką, którą otrzymał w 25. minucie wyjazdowego starcia z Zawiszą Bydgoszcz (0:1). Lech nie miał wątpliwości i nie przedłużył kontraktu.

8
/ 12

Praktycznie podstawowy zawodników PGE GKS-u Bełchatów, na boisku występujący na kluczowej pozycji, bo defensywnego pomocnika. To jeden z tych piłkarzy, którzy powinni uratować ekstraklasę dla Bełchatowa, a który ostatecznie na grę zespołu nie miał praktycznie żadnego wpływu. Miał odpowiadać za destrukcję, co w wielu spotkaniach nie wychodziło mu najlepiej. Choć sprawiał wrażenie zaangażowanego, okazał się w przekroju całego sezonu zupełnie bezradny.

9
/ 12

Totalny niewypał transferowy Jana Kociana. Wypalił się po zimowych sparingach, a na mecze ligowe wychodził na nogach jak galaretka. Wywracał się na piłce, dokonywał złych wyborów i marnował szanse od każdego trenera, na różnych pozycjach. Po sezonie odejdzie ze Szczecina i nikt nie będzie za nim tęsknić. Niby zapowiadał się na solidne wzmocnienie, ale na zapowiedzi się skończyło.

10
/ 12

Siergiej Chiżniczenko trafił do Kielc z Szachciora Karaganda, z którym był związany od 2011 roku i zdobył dla tego klubu 17 bramek w 70 występach. Jego dorobek w Kielcach to natomiast 27 rozegranych spotkań i tylko dwa strzelone gole. Z końcem grudnia wygasał jego kontrakt z Koroną i kielecki klub zdecydował się nie przedłużać umowy.

11
/ 12

Wielki szacunek za całą piłkarską karierę i wszystkie osiągnięcia, ale sam "Sagan" zdaje sobie chyba sprawę, że niedawno zakończony sezon mu nie wyszedł. Bardzo często gościł w naszych zestawieniach piłkarzy, którzy w danej kolejce zawiedli najbardziej. Liczby Saganowskiego w tym sezonie też nikogo na kolana nie rzucają. W T-ME w minionych rozgrywkach zanotował 31 występów. Strzelił dwa gole...

12
/ 12

Ławka rezerwowych:

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (6)
avatar
MarcinSTALG
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brakuje Piecha.  
aspius
19.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Zajac trenerem bramkarzy! O nie , czego on może nauczyc , na przedpolu słaby, nogami nie umie bronic, puszcza z daleka babole ? Czarna rozpacz!  
avatar
Campeón
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tam, Saganowski. Taki Evaldas Razulis mógłby szukać miejsca w antyjedenastce XXI wieku w Ekstraklasie. ;) Największe beztalencie, jakie kiedykolwiek wyszło na mecz w Łęcznej.  
TT
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
XXX79
18.06.2015
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Dlaczego nie ma tu Koseckiego?