W tym artykule dowiesz się o:
W pierwszej połowie Szmatuła zaliczył dwie kapitalne interwencje po strzałach głową lechitów. Dzięki niemu gliwiczanie nie stracili gola, a później sami wyszli na prowadzenie, które utrzymali już do ostatniego gwizdka sędziego. [ad=rectangle] Bohaterem Piasta okrzyknięto jednak właśnie Szmatułę, który - co ciekawe - kiedyś zaliczył epizod w Lechu, a teraz dołożył sporą cegiełkę do jego pokonania.
Stoperzy Białej Gwiazdy zagrali wybornie w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Królowali bezsprzecznie w powietrzu, a przede wszystkim kompletnie wyłączyli z gry Łukasza Zwolińskiego. Głowacki dobrze trzymał formację, zanotował kilka doskonałych interwencji także na ziemi.
Stoper kielczan zaliczył doskonałe spotkanie z Legią w Warszawie. We własnym polu karnym "czyścił" większość piłek, nie dawał się ogrywać i był bardzo pewny swoich interwencji. Umiejętnie dyrygował też całą formacją defensywną złocisto-krwistych. Jeżeli odejdzie z Korony, brak tego zawodnika może być bardzo widoczny.
To że Cracovia nie stworzyła sobie w meczu z Jagiellonią wielu okazji podbramkowych, to głównie jego zasługa. Świetnie dyrygował obroną Jagi, a jeśli już Pasy dostały się z piłką w pole karne, tam na ich drodze stawał Madera.
W pierwszej połowie starcia z KGHM Zagłębiem Lubin Górnik Zabrze praktycznie nie istniał. Jednak po przerwie Trójkolorowi przeszli metamorfozę, a sygnał do ataku dał właśnie Radosław Sobolewski. W 49. minucie trafił z dystansu w spojenie, a 5 minut później strzelił kontaktowego gola. "Sobol" zagrzewał swoich kolegów do walki, a Górnik ostatecznie zremisował.
O tym, że Łotysz rozegrał przy Łazienkowskiej dobre zawody niech świadczy fakt, że legioniści mieli bardzo duże problemy z przejęciem kontroli w środku pola. Fertovs wspólnie z Vlastimirem Jovanoviciem skutecznie zabezpieczyli ten sektor boiska, wprowadzając spokój w szeregi swojej drużyny.
Świetny mecz rozegrał młody piłkarz Niebieskich. Był bardzo szybki i dla obrońców Termaliki Bruk-Bet Nieciecza często nie do zatrzymania. Dodatkowo zaliczył asystę przy jednej z bramek.
W meczu z Cracovią nie tylko zdobył fantastyczną bramkę, ale po prostu rozgrywał bardzo dobre zawody. Estończyk praktycznie nie miał złych wyborów i był nie do upilnowania dla Pasów.
Młody pomocnik Cracovii ustabilizował formę i w kolejnym meczu dał popis umiejętności. Zaliczył asystę przy trafieniu Marcina Budzińskiego, ale nie tylko za to za to znalazł się w naszej "11" kolejki - 19-latek był po prostu najlepszy w Cracovii.
Gol i asysta. Najpierw świetnie wrzucił piłkę z rzutu wolnego wprost na głowę Sobolewskiego, a następnie pewnie egzekwował rzut karny. Dobry mecz Słowaka, którego występ stał pod znakiem zapytania z powodu kontuzji.
Słowak po raz pierwszy dostał szansę przed tygodniem i od razu strzelił gola. Tym razem zagrał nieco ponad godzinę i dorzucił kolejne dwa trafienia, zachowując zimną krew. Czyżby lek na nieskuteczność Lechii został rozwiązany?