Od zwycięstwa do zwycięstwa: kadra Nawałki rośnie w siłę

Selekcjoner sukcesu

Adam Nawałka w roli selekcjonera Biało-Czerwonych zadebiutował 15 listopada 2013 roku. Początku nie miał zbyt udanego, bo po fatalnym spotkaniu Polacy przegrali 0:2 we Wrocławiu ze Słowacją. Po dwóch latach latach Nawałka wraz ze swoją drużyną wrócił do stolicy Dolnego Śląska. Już jako triumfator i cudotwórca - szkoleniowiec, który sprawił Polacy chcą oglądać Biało-Czerwonych, identyfikują się z tym zespołem i wierzą w jego sukces.

Były trener między innymi Górnika Zabrze drużynę narodową poprowadził już w 21 meczach. Ma doskonały bilans. Liczba zwycięstw - i to nie z przypadkowymi przeciwnikami - musi budzić uznanie. Pod wodzą Nawałki Biało-Czerwoni przegrali tylko trzy mecze.

Bilans Adama Nawałki jako selekcjonera drużyny narodowej:

Mecze: 21

Zwycięstwa: 11 Remisy: 7 Porażki: 3

Zdany egzamin z ambicji

Adam Nawałka Biało-Czerwonych poprowadził nie tylko w meczach eliminacji Euro 2016, ale również w spotkaniach towarzyskich. Tu również jego zawodnicy spisują się przyzwoicie. Co prawda początek nie był najlepszy, ale ostatnie dwa spotkania utwierdziły wszystkich w przekonaniu, że to jest taka drużyna, jakiej od dawna nie mieliśmy.

- Trener idzie konsekwentnie swoją drogą i podejmuje odpowiednie decyzje. To pokazuje, że jest bardzo dobrym selekcjonerem - zaznacza Kamil Glik. - Z tych reprezentacji w których grałem ta jest najmocniejsza. Też wyniki za tym przemawiają - dodaje rozwiewając wszelkie wątpliwości.

Nawałka drużynę narodową poprowadził już w jedenastu meczach towarzyskich. Wygrał pięć spotkań. - Wychodzimy na każdy mecz po to, żeby wygrywać, żeby grać fajną piłkę, żeby się pokazać, strzelać bramki, asystować. (...) Tak podchodzimy do każdego spotkania. Tym bardziej, że są sparingi. Trzeba grać odważnie, nie można się niczego bać. Po to są takie mecze, żeby się pokazywać - komentował Arkadiusz Milik.

Selekcjoner wszczepił swoim swoim zawodnik gen zwycięstwa. Teraz oni chcą ogrywać każdego rywala.

Kadra Adama Nawałki w meczach towarzyskich:

Mecze: 11

Zwycięstwa: 5 Remisy: 4 Porażki: 2

Bombardierzy znad Wisły

Prowadzona przez Adama Nawałkę reprezentacja Polski w świetnym stylu wywalczyła awans na Euro 2016. Biało-Czerwoni co prawda nie wygrali grupy D, o jeden punkt ustępując Niemcom, ale byli za to najskuteczniejszą drużyną całych rozgrywek!

W 10 meczach eliminacyjnych reprezentacja Polski zdobyła aż 33 bramki. Granicę 30 goli minęli jeszcze tylko Anglicy (31), a kolejne pod względem skuteczności zespoły zdobyły po 24 bramki.

Łupem bramkowym podzieliło się aż 11 Polaków: Robert Lewandowski (13), Arkadiusz Milik (6), Kamil Grosicki (4), Sebastian Mila (2), Grzegorz Krychowiak (2), Bartosz Kapustka (1), Sławomir Peszko (1), Jakub Błaszczykowski (1), Krzysztof Mączyński (1), Łukasz Szukała i Kamil Glik (1).

Ze średnią 3,3 gola na mecz drużyna Adama Nawałki została nie tylko najskuteczniejszą ekipą el. Euro 2016, ale też najskuteczniejszą reprezentacją Polski w historii!

Kadra Leo Beenhakkera, która awansowała na Euro 2008, strzelała 1,71 gola na spotkanie. Drużyna Pawła Janasa, która dostała się na MŚ 2006, zdobywała 2,7 bramki na mecz. Ekipa Jerzego Engela (awans na MŚ 2002) miała średnią 2,1.

W el. MŚ 1986 zespół Antoniego Piechniczka strzelał 1,67 gola na mecz, a w el. MŚ 1982 zdobył 12 bramek w czterech spotkaniach. W drodze po awans na MŚ 1978 prowadzeni przez Jacka Gmocha Biało-Czerwoni zdobywali 2,83 bramki na spotkanie, a "Orły Górskiego" wywalczyły awans na MŚ 1974, strzelając sześć goli w czterech meczach.

Kolejny udany rok

Sześć zwycięstw, trzy remisy i tylko jedna porażka - taki był bilans reprezentacji Polski w 2014 roku, który był najlepszym Biało-Czerwonych w XXI wieku. A po raz ostatni kadra grała tak dobrze w 1979 roku!

Rok 2015 wcale nie był gorszy. To bowiem pięć zwycięstw, trzy remisy i jedna porażka. - To był dla nas niezwykle udany rok. Drużyna cały czas robi progres, lepiej na przykład gramy w obronie, co zawsze było dużą bolączką. Cieszy mnie, że wielu młodych zawodników coraz lepiej daje sobie radę. To oznacza, że nasze wybory są słuszne - komentował selekcjoner. - Pełni entuzjazmu patrzymy w przyszłość - zapewnił.

- Kończymy rok w niezłym stylu. Najważniejszy był awans do mistrzostw Europy. Do tego teraz dwa mecze sparingowe wygrane - wspominał Kamil Grosicki. Biało-Czerwoni nie bujają jednak w obłokach. - Mistrzostwa Europy wszystko zweryfikują. Tam będą najlepsze zespoły, tam będą wszyscy najlepiej przygotowani i tam musimy pokazać klasę - skomentował Arkadiusz Milik, jeden z bohaterów całych eliminacji.

Najlepszy duet eliminacji

Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik byli nie tylko najskuteczniejszymi zawodnikami reprezentacji Polski. Duet napastników Biało-Czerwonych był też najlepiej współpracującym ze sobą tandemem el. Euro 2016.

"Lewy" został królem strzelców rozgrywek. Kapitan Biało-Czerwonych strzelił 13 goli, czym wyrównał rekord Davida Healy'ego, który tyle samo bramek zdobył w el. Euro 2008. Dorobek "Lewego" uzupełniają cztery asysty, co oznacza, że z 17 punktami wygrał też klasyfikację kanadyjską el. Euro 2016.

Jej wiceliderem był natomiast Arkadiusz Milik - autor sześciu goli i sześciu asyst. 21-latek był - wespół ze Słowakiem Vladimirem Weissem - najlepszym asystentem el. Euro 2016.

Robert Lewandowski i Arkadiusz Milik w el. Euro 2016:

Milik i Lewandowski maczali palce w strzeleniu przez Polskę aż 24 z 33 goli w el. Euro 2016 - to wkład, jakiego w zdobycz swojej drużyny nie miał żaden inny europejski duet! Ich dorobek w punktacji kanadyjskiej to łącznie 29 punktów, ale Milik jedną z bramek zdobył po podaniu "Lewego", a sam asystował kapitanowi Biało-Czerwonych przy czterech trafieniach - na całym Starym Kontynencie nie było lepiej współpracującego ze sobą duetu.

Drugą pod tym względem parą w el. Euro 2016 byli Kyle Lafferty i Niall McGinn z Irlandii Północnej, którzy wspólnie przeprowadzili cztery bramkowe akcje. McGinn trzy razy asystował Lafferty'emu, a ten raz obsłużył kolegę ostatnim podaniem.

Co ciekawe, Lewandowski i Milik sami strzelili w el. Euro 2016 więcej goli (19) niż większość uczestników rozgrywek! Tylko Belgowie, Hiszpanie, Niemcy, Szkoci, Anglicy, Szwajcarzy, Austriacy, Rosjanie i Chorwaci zdobyli - jako drużyny - więcej bramek od polskiego duetu.

Nawałka na tle ostatnich poprzedników

Dwaj jego ostatni poprzednicy z Biało-Czerwonymi rozstawali się w niesławie. Franciszek Smuda nie zdołał osiągnąć sukcesu podczas Euro 2012, a Waldemar Fornalik awansować do mistrzostw świata rozgrywanych w Brazylii.

- Nie chcę porównywać poprzednich trenerów. Na pewno każdy robił co mógł dla reprezentacji. Jednemu wychodziło lepiej, drugiemu gorzej, ale na pewno każdy robił tyle, ile mógł. Każdy chciał jej dobra. Trener Nawałka przyszedł, zrobił selekcję, wybrał pewną grupę zawodników którym ufa i tyle - mówił Kamil Glik.

Reprezentacja Polski za Franciszka Smudy:

Bilans bramek: 47:40 Reprezentacja Polski za Waldemara Fornalika:

Bilans bramek: 33:22

Reprezentacja Polski za Adama Nawałki:

Bilans bramek: 48:19

Opracowali: Artur Długosz Maciej Kmita