"Antyjedenastka" rundy jesiennej Ekstraklasy. Czy oni wygraliby jakiś mecz?

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Z zawodników, którzy w rundzie jesiennej grali w miarę regularnie, wybraliśmy tych, którzy najmocniej zawiedli. Nie było to łatwe zadanie, bo kandydatów było więcej niż miejsc w naszej "antyjedenastce". Czy ci piłkarze wygraliby jakiś mecz?

1
/ 11

Sebastian Przyrowski (Górnik Zabrze)

Przed sezonem chciało go Zagłębie Lubin, ale ten wybrał ofertę z Górnika Zabrza. Co prawda był znany ze swoich spektakularnych błędów, które pieszczotliwie nazywane były "przyrosiami", ale miał na koncie 201 gier w Ekstraklasie w barwach Dyskobolii Grodzisk Wielkopolski i Polonii Warszawa oraz występy w Biało-Czerwonych barwach.

Przyrowski w śląskim klubie szybko okazał się jednak największym niewypałem transferowym. Wystąpił w pięciu meczach Ekstraklasy, a po przegranym w fatalnym stylu meczu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza stracił miejsce między słupkami bramki Górnika. Do tego czasu puścił 12 bramek i obronił tylko siedem strzałów - to 37-proc. skuteczność interwencji na linii. Przyrowski "puszczał wszystko, co leciało w światło bramki Górnika".

2
/ 11

Bartosz Rymaniak (Cracovia)

Jeśli ktoś mógł popsuć wysiłek Cracovii w rundzie jesiennej, to tym kimś był Bartosz Rymaniak. Trener Jacek Zieliński sięgał po niego w ostateczności, gdy kontuzjowani byli inni obrońcy, ale wykorzystał te szanse na właściwy sobie sposób. Jeśli Pasy chcą awansować do europejskich pucharów, Rymaniak musi odejść z klubu albo chociaż być poza kadrą meczową.

Pamiętacie, w jakich okolicznościach trafił do Cracovii? 9 czerwca 2014 roku Pasy ogłosiły pozyskanie Rymaniaka z Zagłębia Lubin, a 10 dni później ściągający go do Krakowa dyrektor sportowy Piotr Burlikowski został dyrektorem sportowym Zagłębia.

3
/ 11

Krystian Nowak (Podbeskidzie Bielsko-Biała)

Do Podbeskidzia Bielsko-Biała trafił przed sezonem ze zdegradowanego z I ligi Widzewa Łódź. 21-letni obrońca szybko wywalczył sobie miejsce w podstawowym składzie Górali, a stawiał na niego i Dariusz Kubicki, i Robert Podoliński. Zdarzały mu się przyzwoite mecze, ale popełnił wiele błędów, które skutkowały stratą gola. Dziś Podbeskidzie jest ostatnie w tabeli Ekstraklasy i ma najwięcej straconych bramek (35). Sporo z nich to właśnie "zasługa" Nowaka.

4
/ 11

Lukas Bielak (Górnik Łęczna)

Jeśli ktoś prokuruje trzy rzuty karne w zaledwie 14 występach, to nie może być przypadku - Słowak jest w swoim polu karnym większym zagrożeniem od wracającego do defensywy napastnika. Jurija Szatałowa doprowadzał do szewskiej pasji, ale rosyjski szkoleniowiec Górnika nie miał dla niego alternatywy.

5
/ 11

Sławomir Peszko (Lechia Gdańsk)

Wrócił do Ekstraklasy po pięciu latach przerwy i można z nim było wiązać spore nadzieje, bo w końcu przed wyjazdem z Polski mógł się poszczycić bardzo dobrymi statystykami: 154 spotkania, 16 bramek i 32 asysty. Przychodząc do Lechii, miał nie tylko ściągnąć ludzi na trybuny, ale przede wszystkim rozruszać ofensywę gdańszczan. Po zawodniku regularnie powoływanym do reprezentacji Polski wiele się spodziewano. Ten jednak całkowicie rozczarował.

- Jeśli Peszko śpi przy straconych golach, to taka postawa tak się właśnie musi kończyć. Nie wiem gdzie on był myślami? Chyba na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Od takiego zawodnika zawsze będę wymagał więcej - krytykował go Thomas von Heesen, trener Lechii.

Dorobek Peszki w rundzie jesiennej to 14 występów i tylko jedna asysta w postaci wywalczonego rzutu karnego.

6
/ 11

Marcel Gecov (Śląsk Wrocław)

Największa transferowa porażka zdecydowanie zawodzącego w tym sezonie Śląska Wrocław. 27-letni pomocnik, który ma za sobą debiut w reprezentacji Czech, do WKS-u trafił po przygodzie z Rapidem Bukareszt. Jest wychowankiem Slavii Praga, a grał też w Slovanie Liberec, Fulham Londyn i KAA Gent. Ma na koncie też siedem występów w rozgrywkach UEFA. Z jego przenosinami do zielono-biało-czerwonych wiązano zatem spore nadzieje.

Gecov w Śląsku to jednak zawodnik schowany za plecami kolegów z drużyny, podający głównie do tyłu. Sami kibice określali go pierwszym "hamulcowym" akcji swojego zespołu. Tadeusz Pawłowski konsekwentnie jednak na niego stawiał, aż w końcu sam stracił pracę. Nowy trener Romuald Szukiełowicz zdecydowanie ograniczył jego udział w meczach.

7
/ 11

Tomasz Cywka (Wisła Kraków)

Z wracającym do Polski po dziewięciu latach występów w Anglii Cywką wiązano przy Reymonta 22 spore nadzieje, ale 27-latek okazał się być kompletnym niewypałem. Zaczął sezon w wyjściowym składzie Wisły, ale był kompletnie bezproduktywny. Miejsce w "11" stracił po meczu w Łęcznej, w którym zaliczył asystę... przy golu Górnika. Nie bez przyczyny w ostatnich miesiącach pobytu w Anglii nie pojawiał się na boisku.

8
/ 11

Denis Popović (Wisła Kraków)

Runda jesienna pokazała, że latem władze Białej Gwiazdy mocno pomyliły się w ocenie sprowadzanych zawodników. - Denis był naszym pierwszym wyborem - mówił były już prezes Robert Gaszyński, gdy przedstawiał Popovicia w roli następcy Semira Stilicia. Mająca problemy finansowe Wisła nawet wykupiła Słoweńca z I-ligowej Olimpii Grudziądz, ale jeśli sprowadza się rozgrywającego z Olimpii Grudziądz, to nie można być później zaskoczonym, że gra się jak Olimpia Grudziądz. Dla Popovicia gra w Ekstraklasie to za wysokie progi.

9
/ 11

Milos Krasić (Lechia Gdańsk)

Lechia pozyskała 31-latka z przeszłością w CSKA Moskwa, Juventusie Turyn i Fenerbahce Stambuł na zasadzie wolnego transferu. To nie była jednak świetna okazja. Skrzydłowy na razie w niczym nie przypomina 46-krotnego reprezentanta Serbii, który przed dekadą był jednym z najlepszych na swojej pozycji w Europie. Często nie łapał się do składu gdańszczan, w biało-zielonych barwach rozegrał ledwie osiem spotkań i zaliczył jedną asystę.

- Na dzień dzisiejszy nie dał drużynie tyle, ile od niego wymagano - mówi menedżer Lechii, Marek Jóźwiak.

10
/ 11

Rafael Crivellaro (Wisła Kraków)

I trzeci przykład na to, jak bardzo źle pracowano latem przy Reymonta 22. Wisła obserwowała Brazylijczyka, gdy ten występował w Portugalii, ale rundę wiosenną poprzedniego sezonu spędził w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Krakowianie zaczekali, aż Crivellaro zatęskni za Europą, zaproponowali mu aż trzyletni kontrakt i teraz nie wiedzą, jak się z tego wyplątać. Brazylijczyk na boisku razi nieporadnością, a gra w Ekstraklasie jest dla niego zdecydowanie za szybka - nie dał Wiśle na boisku niczego pożytecznego. Do tego jest skłócony z całym zespołem.

11
/ 11

Denis Thomalla (Lech Poznań)

Niemiec miał uzupełniać bardziej doświadczonego Marcina Robaka, ale jego grę można było tylko i wyłącznie krytykować. 23-latek ma za sobą przetarcie w Bundeslidze w barwach TSG 1899 Hoffenheim, a ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w SV Ried (10 goli, 7 asyst), ale jego statystyki w Kolejorzu są katastrofalne: w 13 występach nie zdobył ani jednej bramki, a zaliczył tylko jedną asystę.

- Thomalla ma na tyle duże możliwości, że pewnie nie będzie chciał kończyć kariery w Poznaniu - mówił w czerwcu wiceprezes poznańskiego klubu, Piotr Rutkowski. Rzeczywiście, rozgoryczony występami w Lechu Thomalla wyżalił się na łamach austriackich mediów, że zrobiono z niego kozła ofiarnego. Nie ukrywa też, że chętnie odszedłby z mistrza Polski i wróciłby do Austrii. Przy Bułgarskiej 17 nikt za nim nie zatęskni.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (12)
avatar
AntyFarsa
27.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
powinno tu byc 30 pseudo kopaczy z lehji olimpi! nikt inny! lehja to mizeria pilkarska a dodatkowo megalomani i antki bose!  
avatar
kros
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dlaczego Nawalka powoluje Peszke tego niewie nikt! Najslabszy zawodnik w kadrze!  
avatar
Filip Krogulec
26.12.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Peszko tu nie powinien być bo poprawił formę.  
avatar
KaliX
25.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
avatar
Hampelek
25.12.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Peszko musi grać to jest gwiazda  
Zgłoś nielegalne treści

Cenimy Twoją prywatność

Kliknij "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU", aby wyrazić zgodę na korzystanie w Internecie z technologii automatycznego gromadzenia i wykorzystywania danych oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez Wirtualną Polskę, Zaufanych Partnerów IAB (878 partnerów) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów (404 partnerów) a także udostępnienie przez nas ww. Zaufanym Partnerom przypisanych Ci identyfikatorów w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej. Możesz również podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody Wirtualna Polska, Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy będą przetwarzać Twoje dane osobowe zbierane w Internecie (m.in. na serwisach partnerów e-commerce), w tym za pośrednictwem formularzy, takie jak: adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń i identyfikatory plików cookies oraz inne przypisane Ci identyfikatory i informacje o Twojej aktywności w Internecie. Dane te będą przetwarzane w celu: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostępu do nich, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru reklam, tworzenia profili związanych z personalizacją reklam, wykorzystania profili do wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profili z myślą o personalizacji treści, wykorzystywania profili w doborze spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, poznawaniu odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł, opracowywania i ulepszania usług, wykorzystywania ograniczonych danych do wyboru treści.


W ramach funkcji i funkcji specjalnych Wirtualna Polska może podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Cele przetwarzania Twoich danych przez Zaufanych Partnerów IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów są następujące:

  1. Przechowywanie informacji na urządzeniu lub dostęp do nich
  2. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru reklam
  3. Tworzenie profili w celu spersonalizowanych reklam
  4. Wykorzystanie profili do wyboru spersonalizowanych reklam
  5. Tworzenie profili w celu personalizacji treści
  6. Wykorzystywanie profili w celu doboru spersonalizowanych treści
  7. Pomiar efektywności reklam
  8. Pomiar efektywności treści
  9. Rozumienie odbiorców dzięki statystyce lub kombinacji danych z różnych źródeł
  10. Rozwój i ulepszanie usług
  11. Wykorzystywanie ograniczonych danych do wyboru treści
  12. Zapewnienie bezpieczeństwa, zapobieganie oszustwom i naprawianie błędów
  13. Dostarczanie i prezentowanie reklam i treści
  14. Zapisanie decyzji dotyczących prywatności oraz informowanie o nich

W ramach funkcji i funkcji specjalnych nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy mogą podejmować następujące działania:

  1. Dopasowanie i łączenie danych z innych źródeł
  2. Łączenie różnych urządzeń
  3. Identyfikacja urządzeń na podstawie informacji przesyłanych automatycznie
  4. Aktywne skanowanie charakterystyki urządzenia do celów identyfikacji

Dla podjęcia powyższych działań nasi Zaufani Partnerzy IAB oraz pozostali Zaufani Partnerzy również potrzebują Twojej zgody, którą możesz udzielić poprzez kliknięcie w przycisk "AKCEPTUJĘ I PRZECHODZĘ DO SERWISU" lub podjąć decyzję w sprawie udzielenia zgody w ramach ustawień zaawansowanych.


Cele przetwarzania Twoich danych bez konieczności uzyskania Twojej zgody w oparciu o uzasadniony interes Wirtualnej Polski, Zaufanych Partnerów IAB oraz możliwość sprzeciwienia się takiemu przetwarzaniu znajdziesz w ustawieniach zaawansowanych.


Cele, cele specjalne, funkcje i funkcje specjalne przetwarzania szczegółowo opisujemy w ustawieniach zaawansowanych.


Serwisy partnerów e-commerce, z których możemy przetwarzać Twoje dane osobowe na podstawie udzielonej przez Ciebie zgody znajdziesz tutaj.


Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać wywołując ponownie okno z ustawieniami poprzez kliknięcie w link "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu.


Pamiętaj, że udzielając zgody Twoje dane będą mogły być przekazywane do naszych Zaufanych Partnerów z państw trzecich tj. z państw spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.


Masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, ograniczenia, przeniesienia przetwarzania danych, złożenia sprzeciwu, złożenia skargi do organu nadzorczego na zasadach określonych w polityce prywatności.


Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że pliki cookies będą umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym. W celu zmiany ustawień prywatności możesz kliknąć w link Ustawienia zaawansowane lub "Ustawienia prywatności" znajdujący się w stopce każdego serwisu w ramach których będziesz mógł udzielić, odwołać zgodę lub w inny sposób zarządzać swoimi wyborami. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych osobowych znajdziesz w polityce prywatności.