Wojciech Szczęsny - kariera pisana pechem

Czerwone kartki, kontuzje i pechowe interwencje - Wojciech Szczęsny nie ma szczęścia do występów w ważnych meczach lub w pojedynkach z wielkimi firmami. Potwierdziło się to we wtorkowym spotkaniu Ligi Mistrzów z Realem Madryt.

Maciej Kmita
Maciej Kmita

Choć AS Roma uległa Realowi Madryt 0:2 i odpadła z Ligi Mistrzów, Wojciech Szczęsny był najlepszym zawodnikiem Giallorossich na Santiago Bernabeu. Reprezentant Polski obronił dziewięć z jedenastu uderzeń Królewskich w światło swojej bramki.

Szczęsny był niepokonany do 64. minuty, gdy z najmniejszej odległości do kapitulacji zmusił go Cristiano Ronaldo, a chwilę później drugą bramkę dla Realu zdobył James Rodriguez.

W końcowej fazie akcji, po której Real objął prowadzenie, interwencję Szczęsnemu uniemożliwił Kostas Manolas. Grek wpadł w polskiego bramkarza i zranił go butem w twarz tak, że Szczęsny kończył spotkanie z podbitym okiem.

Mecz z Realem jest tylko kolejnym przykładem na to, że Szczęsny nie ma szczęścia w spotkaniach z wielkimi firmami. Kiedyś przedwcześnie z powodu urazu musiał zakończyć występ na Camp Nou.

Wojciech Szczęsny będzie numerem jeden w bramce Polski na Euro 2016?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Polub Piłkę Nożną na Facebooku
inf. własna
Zgłoś błąd
Komentarze (2)
  • allinall Zgłoś komentarz
    Z całym szacunkiem dla Fabiana , naprawdę z całym szacunkiem... Ale Szczęsny w formie to poprzeczka nieosiągalna dla Fabiańskiego... !! Szczęsny wyciąga takie piłki o których się
    Czytaj całość
    mówi 100% a tu nie wpada jak Szczęsny broni.. To go wyróżnia ponad przeciętność . Fabiański jest odrobinę za krótki .... Nie dużo o ten centymetr może dwa ale jednak.... Fabiański wpuszcza gola i się mówi : Kurde.. ale bomba nie do obronienia... A po chwili się myśli , hmm Szczęsny by to chyba wyciągnął.... :)
    • Jan Jarosław Kowalski Zgłoś komentarz
      nie bytem tylko dostał z kolanka.,.,.,