W tym artykule dowiesz się o:
Co wymyślił Stanisław Czerczesow?
Ponoć Legia Warszawa wyciągnęła wnioski z poprzednich lat. Ponoć była świetnie przygotowana. W weekend rozbiła Piasta Gliwice 4:0. Wystarczyło tylko wystawić tych samych piłkarzy, przyjechać do Lechii jak po swoje. Trener Legii postanowił jednak, że tak łatwo nie będzie.
Michał Pazdan w ogóle nie znalazł się w meczowej "18". Michał Kucharczyk usiadł na ławce. Na środku obrony zagrał Adam Hlousek, a na lewej stronie defensywy bardzo dawno nie widziany Tomasz Brzyski. W środku zabrakło Ariela Borysiuka. W pierwszym składzie był też Michał Masłowski i Michaił Aleksandrow.
Ponoć oszczędzał piłkarzy zagrożonych kartkami na niedzielny, ostatni mecz. Nie lepiej było wygrać ten środowy?
Czerczesow chyba chciał zaskoczyć Polskę. I zaskoczył sam siebie.
Peszko jak nie Peszko
Tak jak przez większość pobytu w Lechii raczej rozczarowywał, tak w środę przechodził samego siebie. Dynamiczny, przebojowy. Strzelił pięknego, pierwszego gola. I miał asystę przy trafieniu Milosa Krasicia. Jeśli marzył jeszcze o Euro 2016, to chyba ostatni moment, żeby o ten turniej powalczyć.
Pan piłkarz Milos Krasić
Nie było piłkarza i jest piłkarz. Krasić z jesieni i Krasić z wiosny to dwóch różnych zawodników. Skupmy się na tym obecnym. Serb to lider, mózg drużyny. Świetny technicznie, inteligentny w grze. I przede wszystkim harujący. Były gwiazdor Juventusu Turyn strzelił Legii gola.
Legia czerwona
Jakiekolwiek nadzieje na dobry wynik Legia Warszawa straciła w momencie utraty Igora Lewczuka. Środkowy obrońca w drugiej połowie wyleciał z boiska, bo zobaczył dwie żółte kartki. Ma Legia szczęście, że defensor z Białegostoku będzie mógł zagrać w niedzielę z Pogonią Szczecin.
Ta kartka to był obraz Legii w tym meczu. Legii bezradnej. Lechia grała naprawdę świetnie.
Koszmar z plaży
To niesamowite, jaki kompleks Gdańska i Lechii ma warszawska drużyna. 3 maja 2012 roku gol Jakub Wilka pozbawił stołeczną ekipę pierwszego miejsca w lidze, a potem tytułu. Rok temu w przedostatniej kolejce obyło się bez bramek. Na koniec Legii zabrakło to tytułu jednego punktu.
Teraz, na kolejkę przed końcem Legia ciągle jest pierwsza. Jednak Piast ma już tyle samo punktów.