Przepłaceni, przereklamowani, czyli wielkie pudła transferowe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Radamel Falcao, Memphis Depay czy Jackson Martinez - wszystkich łączą głośne nazwiska i łatka wielkich pudeł transferowych. Ale oni jedynie zawiedli w tym sezonie. Łącznie kluby umoczyły w tych zawodnikach blisko 220 milionów euro!

1
/ 8

Radamel Falcao (AC Monaco -> Chelsea, wypożyczenie + pensja około 15 mln euro za rok)

Nie wyszło mu w Manchesterze United, gdzie Louis van Gaal rzadko na niego stawiał. Można odnieść wrażenie, że Holender uwziął się na niego. Falcao nie raz, nie dwa razy udowadniał, że jest wyśmienitym napastnikiem, który potrafi strzelać mnóstwo bramek. Mimo wielkiego niepowodzenia w drużynie Czerwonych Diabłów, latem 2015 roku sięgnął po niego Jose Mourinho. W Chelsea Kolumbijczyk miał się odbudować, ale Portugalczyk srogo zawiódł się na nim. Nawet po zwolnieniu Mourinho, Falcao nie odnalazł się u Guusa Hiddinka. Przez cały sezon zagrał tylko 12 meczów, strzelił zaledwie jedną bramkę i jest chyba największym rozczarowaniem.

2
/ 8

Memphis Depay (PSV Eindhoven -> Manchester United, 34 mln euro)

O tym jak liga holenderska obniżyła swój poziom w ostatnich latach najlepiej świadczy przykład Depaya. Na Old Trafford przyjeżdżał jako najlepszy zawodnik Eredivise, który taśmowo strzela bramki, drybluje, asystuje, a piłka nie sprawia mu kłopotów. Mocno musieli się rozczarować fani Czerwonych Diabłów, gdy Depay z każdym kolejnym meczem był tylko cieniem samego siebie. Nie potrafił się odnaleźć, chociaż dostał mnóstwo szans od Louisa van Gaala. W końcu miarka przebrała się i Holender wylądował na ławce rezerwowych. Ostatecznie rozegrał w Premier League 28 meczów, strzelił dwie bramki i zaliczył tylko jedną asystę. Na dodatek otrzymał numer "7", z którym występowali w ostatnich latach tacy zawodnicy jak Cristiano Ronaldo, David Beckham czy Eric Cantona. Zupełnie nie dostosował się do ich poziomu.

3
/ 8

Jackson Martinez (FC Porto -> Atletico Madryt, 35 mln euro)

Przez wiele lat europejskie kluby polowały na Martineza. Kolumbijczyk był katem w lidze portugalskiej, ale i w Lidze Mistrzów często trafiał do siatki rywali. Niezwykle skuteczny, prawdziwy lis pola karnego, w FC Porto strzelił 92 bramki w 133 meczach. Przeniósł się do Primera Division do zespołu Atletico Madryt i przepadł. Łącznie rozegrał dla tego zespołu 22 spotkania i zdobył tylko trzy gole. W Madrycie nie rozpaczają jednak, ponieważ w zimie sprzedali go z nawiązką do ligi chińskiej. Martinez w Europie może już nie mieć czego szukać.

4
/ 8

Arda Turan (Atletico Madryt -> FC Barcelona, 34 mln euro)

Przez ostatnie lata był związany z Atletico Madryt, gdzie miał status gwiazdy. Strzelił wiele ważnych bramek, zaliczył mnóstwo asyst i zawsze Diego Simeone mógł liczyć na niego. Nic dziwnego, że FC Barcelona wydała na niego ponad 30 milionów euro. Turan jednak nie dopasował się do reszty zespołu i w tak ofensywnie grającym zespole zdobył zaledwie dwie bramki w 25 meczach. Najczęściej na murawie meldował się jako rezerwowy.

5
/ 8

Julian Draxler (Schalke 04 -> Wolfsburg, 36 mln euro)

Miał zastąpić sprzedanego do Manchesteru City Kevina De Bruyne. Belg był najlepszym zawodnikiem całej Bundesligi i zarobiono na nim w Wolfsburgu mnóstwo pieniędzy. Postanowiono, że 36 milionów euro trzeba wydać na Draxlera. Jednak Niemiec nie wszedł w buty De Bruyne i rozczarował fanów Wilków, strzelając sześć bramek oraz dorzucając tyle samo asyst. Spodziewano się po nim dużo więcej.

6
/ 8

Edin Dzeko (Manchester City -> AS Roma, wypożyczenie)

W Manchesterze City często był niedoceniany, przypięto mu łatkę rezerwowego. Wypożyczenie do włoskiego zespołu miało być wybawieniem, Bośniak w końcu miał zaufanie ze strony trenera, ale zawiódł. Strzelił w Serie A zaledwie osiem goli w 31 meczach i to jeszcze dwie z rzutów karnych. AS Romie zabrakło jego bramek do wywalczenia wicemistrzostwa.

7
/ 8

Florian Thauvin (Olympique Marsylia -> Newcastle United, 19 mln euro)

Blisko 20 milionów euro płaciło latem Newcastle United za wykupienie go z Olympique Marsylii. Steve McClaren chciał oprzeć na nim grę, ale Thauvin nie poradził sobie w fizycznej lidze w Anglii. Zupełnie nie potrafił wygrywać pojedynków 1 na 1, dogrywać decydujących piłek czy strzelać bramek. Rozegrał w Premier League zaledwie 13 meczów i na boisku spędził nieco ponad 400 minut. Pod rubrykami "gole" i "asysty" widnieje duże, okrągłe zero.

8
/ 8

Christian Benteke (Aston Villa -> Liverpool FC, 46,5 mln euro)

W porę ewakuował się z Aston Villi, która z hukiem spadła z ligi. Jednak przenosiny do Liverpoolu FC nie były udane. Zapłacono za niego ogromne pieniądze (32,5 mln funtów) i tylko Andy Carroll był droższym zawodnikiem w historii klubu. Na Anfield ściągał go jeszcze Brendan Rodgers i już wówczas Benteke zawodził. Po przyjściu Juergena Kloppa jego sytuacja nie poprawiła się, a wręcz pogorszyła, ponieważ został napastnikiem numerem 3. Wyprzedził go nawet młodszy kolega z reprezentacji Belgii, Divock Origi.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (2)
jesurut
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Skąd macie info o 15 mln Falcao w Chelsea ? Tyle dostawał w United (260 000 tyg) w Chelsea ma 100 000 tygodniówki. Ale ważne żeby zrobić show prawda wp ?  
avatar
MichaiłROW
18.05.2016
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ilu piłkarzy i ile klubów już zniszczył boski van gall?