Do sytuacji doszło tuż po zwycięstwie Michaela van Gerwena nad Chrisem Dobeyem w półfinale mistrzostw świata. Holender wygrał 6:1, a w pomeczowym wywiadzie został zapytany o ewentualny triumf w sobotnim finale.
- To coś, czym będę się martwił jutro. Nie obchodzi mnie to. Jeszcze nic ku*** nie wygrałem - odpowiedział z uśmiechem Van Gerwen (zobacz nagranie na samym dole).
Na niecenzuralne słownictwo błyskawicznie zareagowała prezenterka Sky Sports Abigail Davies, która przeprosiła za język zawodnika.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii
Van Gerwen w wielkim finale zmierzy się z rewelacyjnym 17-latkiem Lukiem Littlerem (więcej TUTAJ). - Jestem tu z misją i celem. Zawsze są wzloty i upadki. Pokazałem dużo mentalności. Nawet gdy rzeczy nie szły po mojej myśli, potrafiłem pokazać dobrą grę w odpowiednich momentach. To daje mi dużo pewności siebie. Wygrana na tej scenie przez tą publicznością i moją rodziną, zwłaszcza w półfinale, wiele dla mnie znaczy - powiedział van Gerwen.
Holender w sobotę będzie walczył o swój czwarty triumf w mistrzostwach świata. Po raz ostatni wygrywał w 2019 roku. Później jeszcze 2-krotnie grał w finale, gdzie przegrywał z Peterem Wrightem (2020 r.) i Michaelem Smithem (2022 r.). Littler w zeszłorocznym debiucie w MŚ awansował do finału, w którym poległ w starciu z Lukiem Humphriesem.
Finał mistrzostw świata odbędzie się w piątek, 3 stycznia, ok. godz. 20:30. Transmisję w Polsce przeprowadzi Viaplay.