W tym artykule dowiesz się o:
Krzysztof Piątek (0A/0) 23-latek przeszedł latem z Cracovii do Genoi i już na początku swojej przygody w Serie A zachwycił kibiców 3 golami w pierwszych 2 meczach. - Jestem pod wielkim wrażeniem jego wejścia - nie ukrywał na poniedziałkowej konferencji prasowej selekcjoner Jerzy Brzęczek.
Były reprezentant młodzieżówek wciąż nie ma chociażby debiutu w seniorach. Ba, powołany do nich był tylko raz - do szerokiej kadry na MŚ (odpadł z niej jako 1 z 4 pierwszych - przyp. red.). We wtorkowym spotkaniu w końcu powinien otrzymać swoją okazję. Jeśli ją wykorzysta, to może sobie zapewnić drugie miejsce w hierarchii napastników. Tuż za Robertem Lewandowskim.
Damian Kądzior (0A/0)
Przypadek podobny do poprzednika. Także w trakcie wakacji zamienił Ekstraklasę na klub zagraniczny, podpisując umowę z Dinamem Zagrzeb. I również zbiera tam bardzo dobre recenzje. Na razie ma 2 asysty w 8 meczach chorwackiej ekipy.
26-latek był już aż czterokrotnie powoływany do kadry przez Adama Nawałkę. Mimo to, wciąż czeka na pierwszy występ w koszulce z orzełkiem. Wierzy, że teraz w końcu się uda. - To jedno z moich marzeń - podkreśla Kądzior. Jeśli dostanie szansę we wtorek, to zagra o dużą stawkę. Na pozycji skrzydłowych w reprezentacji panuje bowiem spora posucha. A to oznacza, że dobry występ na tle Irlandczyków może być przepustką do pierwszej jedenastki w kolejnych pojedynkach.
Marcin Kamiński (5A/0)
Debiutował w reprezentacji jeszcze w 2011 roku, za Franciszka Smudy. Był nawet w kadrze na Euro 2012. Podczas późniejszej kadencji Waldemara Fornalika, otrzymywał zaproszenia tylko na zgrupowania młodzieżówki. Do seniorów wrócił dopiero u Adama Nawałki. Najpierw na chwilę, później na dłużej. Był jednak tylko rezerwowym, chociaż niewiele zabrakło mu do wyjazdu na mistrzostwa świata w Rosji.
Teraz sytuacja 26-latka wydaje się lepsza. Nie ma Michała Pazdana ani Thiago Cionka. Wszystko wskazuje więc na to, że będzie rywalizował z Janem Bednarkiem o miejsce obok Kamila Glika. Obrońca Southampton zagrał w piątek z Włochami (1:1), ale z wtorkowego meczu raczej wyeliminuje go kontuzja. To szansa dla "Kamyka", który w przeciwieństwie do młodszego kolegi, może liczyć na regularne występy w klubie po wypożyczeniu do Fortuny Duesseldorf.
Karol Linetty (21A/1)
29 meczów w zeszłym sezonie Serie A, 2 w obecnym. Pewniak środka pola Sampdorii wciąż musi jednak walczyć o miejsce w podstawowym składzie kadry. Choć był czas, że grał regularnie u Adama Nawałki. Co więcej, większość spotkań eliminacji mistrzostw świata zaczynał w pierwszej jedenastce. Ale niedługo przed nimi wylądował na ławce rezerwowych, a w Rosji w ogóle się z niej nie podniósł (jako jedyny zawodnik z pola - przyp. red.).
W pierwszym spotkaniu kadencji Jerzego Brzęczka z Włochami (1:1) zagrał. Ale znowu jedynie jako rezerwowy. Zastąpił w drugiej połowie Piotra Zielińskiego. W obliczu jego kontuzji i słabszego występu Mateusza Klicha, we wtorek prawdopodobnie dostanie kolejną szansę, by udowodnić, że zasługuje na miejsce obok Grzegorza Krychowiaka.
Adam Dźwigała (0A/0)
Najbardziej sensacyjny z wybrańców Jerzego Brzęczka to jego były podopieczny z Wisły Płock. W zeszłym sezonie zagrał dla Nafciarzy 27 meczów. W obecnych rozgrywkach zaliczył komplet (7), ale z reguły pozostawał w nich w cieniu kolegów.
Część kibiców znajduje w jego przypadku analogię do pierwszego powołania Krzysztofa Mączyńskiego przez Adama Nawałkę. Poprzednik obecnego selekcjonera również zaufał dobrze sobie znanemu zawodnikowi, a ten wielokrotnie odwdzięczał mu się grą. Czy podobnie będzie w przypadku Dźwigały? Zobaczymy. Na razie musi przede wszystkim zadebiutować.
Spotkanie Polska - Irlandia odbędzie się we wtorek, 11 września. Początek o godz. 20:45.