I właśnie Virtanen dobrze w bramce, odbił strzał Carlitosa.

Bramkarz Finów interweniuje niczym w grze kompyuterowej na Atari. Fruuunie i wybija.

Jeszcze 4 minuty meczu przed nami.

Po rogu coś w stylu strzału oddał Jędrzejczyk. Anemicznie i wprost w bramkarza.

Wszyscy są zmęczeni. Piłkarze chyba grą, a my ich oglądaniem.

Dość anemiczne końcowe minuty. Legia prowadzi 1:0, ale wszyscy oczekiwali na więcej.

Otso Virtanen dobrze przed polem karnym. Golkiper uprzedził wychodzącego do podania Kulenovicia.

Sprzed pola karnego wprost w ręce bramkarza uderzył Martins.

Legia pod polem karnym rywala, jednak nie potrafi stworzyć sobie dobrej okazji na podwyższenie wyniku i spokój w rewanżu.

Dośrodkowanie gości z rzutu wolnego, pewnie w bramce interweniował Majecki.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski nie patyczkuje się. "Szkolenie jest na niskim poziomie"

Starają się gospodarze przyspieszyć grę i podwyższyć skromne prowadzenie. Legia ma jednak problemy ze stwarzaniem zagrożenia pod bramką Finów.

Przerwa na wypicie kawy. Za moment wracamy do gry.

Kontra Finów, płaski strzał Savolainena pewnie złapał Majecki.

Carlitos do Gwilii, którego strzał głową otartł sie o obrońcę i obok bramki wyszedł na róg.

Tragicznie z rzutu wolnego dogrywał Gwilia, goście jednak równie źle wybili piłkę.

Po dograniu z rogu i zgraniu piłki strzał głową Rangela tuż sprzed linii wybił Kulenović! Sporo szczęścia miała Legia!

Legia w ataku, ale w polu karnym Finów jest zbyt wiele chaosu i przypadku.

Strzał Carlitosa poszybował dwa metry ponad poprzeczką bramki gości.

Będzie rzut wolny dla Legii z ok. 18 metrów. Dobra okazja do oddania uderzenia.

Nagy w polu karnym, strzał poszybował jednak obok bramki.

Rocha dogrywał w pole karne, do piłki doszedł Carlitos, ale z trudnej pozycji uderzył niecelnie.

Kibice śpiewają: "Mistrzem Polski jest Legia". Chyba coś przegapiliśmy w ostatnich miesiącach.

Wracamy do gry!

ZOBACZ WIDEO: Forma Piątka i Milika mobilizacją dla Lewandowskiego? "Współpracujemy, a nie rywalizujemy. Zyskują wszyscy"

Piłkarze schodzą do szatni, a w polu karnym Finów leży Reuben Ayarna, którego staranował bramkarz.

Sędzia doliczył 2 minuty.

Finowie rozgrywają piłkę w okolicach środka boiska. Chcą uśpić Legię, ale wicemistrzowe Polski są czujni.

Szybkie wyjście Legii, Gwilia w polu karnym do Carlitosa, ale ten z klilku metrów uderzył w bramkarza!

Dogranie na siódmy metr do Rangela, Wieteska przejął podanie.

Dośrodkowanie z rzutu wolnego, Majeckiego uprzedził obrońca i zażegnał niebezpieczeństwo.

Akcja gości lewą stroną, płaskie dogranie spokojnie przejął obrońca. Jednak po chwili Gwilia zagrał karygodnie, stracił piłkę.

Finowie się nie spieszą, jakby byli pewnie, że u siebie w śniegu ograją Legię i awansują do kolejnej rundy.

Krew na palcu pojawiła się u jednego z Finów. Sędzia przy okazji dał zawodnikom moment na uzupełnienie płynów, elektrolitów batoników i chipsów.

Legia trochę spuściła z tonu. Zmiana taktyki? Nabieranie sił czy może pewność swojej siły?

Gościom udało się oddalić grę od własnej bramki. Piłka cały czas na połowie Finów, ale już bliżej środka pola.

ZOBACZ WIDEO: Robert Lewandowski dla WP SportoweFakty: Szansa na medal na wielkim turnieju jest znikoma, ale chcemy dać Polakom radość i dumę

Przeleciała piłka przed bramką Kuopionu Palloseura, ale dla gości bez konsekwencji.

Legia cały czas rozgrywa piłkę przed polem karnym i czeka na błąd rywala.

Cały czas optyczną przewagę posiada Legia. Goście skupieni przed własnym polem karnym rozbijają akcje Wojskowych.

Dogranie z kornera do Wieteski, a ten z ok. 16 metrów uderzył niecelnie.

Po raz kolejny bramkarz gości interweniował w dziwny sposób. Po dograniu Gwilii Virtanen wybił piłkę na rzut rożny.

Martins ostro potraktowany przez rywala. Obyło się bez kartki.

Po dograniu z rogu błąd popełnił Otso Virtanen, który zamiast w piłkę trafił w komara. Legioniści jednak okazji nie potrafili wykorzystać.

Tym razem Carlitos zdołał uderzyć. Górą bramkarz, a na dobitkę nie pozwolili obrońcy.

W polu karnym z piłką znalazł się Carlitos, ale moment zawahania i nie było już miejsca do oddania strzału.

Vesović podobnie jak Novikovas. W dobrej sytuacji kopnął piłkę zbyt mocno.

Z prawej strony dośrodkował Novikovas. Zdecydowanie zbyt mocno, piłka opuściła pole karne.

Przedostali się pod pole karne rywala gracze Legii. Zabrakło jednak strzału.

Jak na razie sporo biegania, ale głównie w środku pola. Bez okazji bramkowych.

ZOBACZ WIDEO: Sevilla pokonała Liverpool. Mecz w cieniu bandyckiego faulu [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Mecz poprowadzi Ivan Bebek (Chorwacja).

Legia w lidze na inaugurację zawiodła, w I rundzie eliminacji do Ligi Europy również nie rzuciła na kolana. Mecz z Finami to ma być formalność. W ostatnich latach takich "formalności", także w wykonaniu Wojskowych, widzieliśmy już niestety zbyt wiele.