Gol samobójczy! Juraj Kucka.
Ponownie trafienie samobójcze. Ten turniej przynosi uderzenie za uderzeniem do własnej bramki. Kolejnym pechowcem Juraj Kucka po zagraniu Paua Torresa. Co zmiana, to udana Luisa Enrique, a jego podopieczni robią na boisku co im się tylko podoba. 5:0.
Gol! Strzelił Ferran Torres. Asystował mu Pablo Sarabia.
Hiszpanie stopniowo demoluje przeciwnika i jest to atrakcyjne wyłącznie dla jej kibiców. To spotkanie wychodzi gospodarzom, a Luis Enrique triumfuje. Dopiero co selekcjoner wprowadził na boisko Ferrana Torresa za Alvaro Moratę, a ten już strzelił gola na 4:0. Pomógł koncertowo grający Pablo Sarabia swoim dograniem.
Gol! Strzelił Pablo Sarabia. Asystował mu Jordi Alba.
Atakował, pokazywał się na połowie przeciwnika Pablo Sarabia. Tym razem nie ma wątpliwości, że to jemu powinna być zapisana bramka. Po ostatnim uderzeniu podopieczni Luisa Enrique są na wyraźnym prowadzeniu 3:0 i żadna siła nie odbierze im kompletu punktów. Dobre zachowanie zawodnika ofensywnego, a obrona Słowacji jest w kompletnej rozsypce.
Gol! Strzelił Aymeric Laporte.
Sporo tych doliczonych minut i zostały one wykorzystane przez reprezentantów Hiszpanii. Dwubramkowe prowadzenie pozwala podopiecznym Luisa Enrique spokojnie zejść do szatni. Chyba Słowacja już wiele nie zdziała w Sewilli, ale oczywiście nie wypada jej skreślać przed finiszem. Aymerick Laporte przydał się w ofensywie, a w polu karnym przeciwnika zameldował się przy okazji rzutu rożnego.
Gol samobójczy! Martin Dubravka.
Hiszpania na prowadzeniu na zakończenie drugiego kwadransa i przed Słowacją w wirtualnej tabeli grupy. Popularne są w tym turnieju gole samobójcze. Martin Dubravka tym razem nie miał szczęścia i odbita od niego piłka znalazła się w bramce naszych południowych sąsiadów. Po uderzeniu Pablo Sarabii golkiper znalazł się w nieodpowiednim miejscu oraz czasie. Wyglądało to wszystko kuriozalnie, a całe zamieszanie było spowodowane nagannym wyprowadzeniem futbolówki.
Nie ma gola! Alvaro Morata!
Identycznie jak w poprzednim meczu przeciwko Polakom reprezentacja Hiszpanii nie wykorzystała rzutu karnego. Tym razem za wykonanie jedenastki zabrał się Alvaro Morata, ale nie poprawił on swoich notowań w ojczyźnie. Jego uderzenie zostało powstrzymane przez rozgrzanego od początkowych minut Martina Dubravkę. Słowacja ma coraz więcej szczęścia!