Sędzia doliczył 3 min minuty.

Obraz gry się nie zmienia. Piątek cały czas czeka przy linii, a Union stara się atakować.

Atak pozycyjny Unionu, ale wszystko toczy się daleko od pola karnego gości.

Krzysztof Piątek szykowany do wejścia na boisko.

Coraz mniej czasu do zakończenia meczu. W drugiej połowie niewiele się dzieje. Więcej jest fauli, wzajemnych przepychanek, ingerencji sędziego niż zagrań stricte piłkarskich.

Piłka zagrana w pole karne Herthy, lecz Musa nie do końca wiedział, jak ma się złożyć do strzału. Ostatecznie trącił piłkę głową, ale nie było żadnego zagrożenia.

Dziesięć minut do końca spotkania. Schlotterbeck ryzykownie podawał do własnego bramkarza i ten musiał ofiarnie interweniować poza polem karnym.

Kwadrans do końca meczu. Wciąż z ławki nie podniósł się Krzysztof Piątek.

W ataku pozycyjnym zawodnicy Herthy, ale nie przynosi to żadnych efektów. Union szczelnie się broni i nie pozwala na przedostanie się w okolice własnego pola karnego.

Wścieka się Cordoba, bo jego zdaniem rywal ściągał go za koszulkę. Sędzia ponownie jednak nie reaguje.

Mniej ciekawy okres meczu. Niewiele dzieje się na boisku. Gra toczy się głównie w środkowej strefie.

Ponownie zaiskrzyło pomiędzy zawodnikami, jednak sędzia bardzo mądrze stara się zapanować nad emocjami. Nie pokazał żółtych kartek, a miał ku temu możliwości.

Świetne dośrodkowanie Kruse w pole karne, ale... nie było tam żadnego z zawodników Unionu.

Gentner bardzo ostro zaatakował przy linii bocznej jednego z rywali. Bez żółtej kartki dla zawodnika Unionu.

Prosta strata Unionu na własnej połowie, co otworzyło szansę dla gości. Nieźle zapowiadała się ta akcja, piłkę przed polem karnym otrzymał Tousart, ale oddał bardzo niecelny strzał.

Krzysztof Piątek ruszył na rozgrzewkę. Może to Polak okaże się bohaterem dzisiejszego meczu, tak jak w pierwszej konfrontacji obu drużyn, gdy strzelił dwa gole?

Niecelny strzał głową Knoche. Piłka minęła bramkę Herthy o parę metrów.

Hertha chciała rozegrać akcję od tyłu, ale Union podszedł bardzo wysoko. Schwolow zmuszony do dalekiego wykopu.

Cunha zaatakował przeciwnika w twarz. Może mówić o szczęściu Brazylijczyk, bo to spokojnie mogła być żółta kartka.

Przed szansą Union, dośrodkowanie Promela, ale w doskonałej sytuacji nie potrafił opanować piłki Musa.

Od początku drugiej połowy w ataku gospodarze.

Rozpoczęła się druga połowa.

Piłkarze wracają na boisko. Za moment początek drugiej połowy.

W odpowiedzi akcja gości, bliski strzelenia gola był Cunha, ale nawet gdyby trafił do siatki, bramka nie zostałaby uznana. Zawodnik Herthy był na spalonym.

Sędzia doliczył 1 minutę.

Dośrodkowanie w pole karne, najwyżej wyskoczył Musa, ale nie potrafił oddać celnego strzału. Piłka w bezpiecznej odległości minęła bramkę Herthy.

Z minuty na minutę coraz pewniejsi są na boisku zawodnicy Herthy. Nie popełniają już tylu błędów w defensywie, w poza tym odważniej zapuszczają się na połowę przeciwnika.

Dośrodkowywał Cunha, ale zagrał fatalnie. W dodatku na spalonym złapany został jeden z zawodników Herthy.

Kontratak Herthy, ale popsuł wszystko niecelnym podaniem Cordoba.

Nic tego nie zapowiadało. Akcje Herthy się nie kleiły, Union dominował i wydawało się, że kwestią czasu są kolejne gole dla gospodarzy. Tymczasem jedna, w dodatku dość przypadkowa akcja gości wystarczyła, by na tablicy wyników był remis.

Rzut karny dla drużyny Hertha Berlin.

Faulowany Guendouzi.

Długie podanie w kierunku Gentnera, ale w ostatniej chwili interweniował Klunter. W przeciwnym razie zawodnik Unionu znalazłby się w sytuacji sam na sam z bramkarzem.

Przepychanki na boisku.

Hertha nie dała się zaskoczyć po tym stałym fragmencie gry.

Zablokowane dośrodkowanie Andricha i będzie rzut rożny dla Unionu.

Mecz jest toczony w szybkim tempie. Sporo się dzieje, ale w ostatnich minutach oglądaliśmy dwa ostrzejsze faule, poniekąd jak na derby przystało.

Hertha mogła doprowadzić do wyrównania! Do dośrodkowanej piłki z rzutu rożnego wyskoczył Torunarigha, ale po jego strzale futbolówka wylądowała na poprzeczce.

Z rzutu wolnego strzelał Cunha, piłka odbiła się od jednego z zawodników w murze i wyleciała na rzut rożny.

Cordoba faulowany nieopodal pola karnego Unionu. Będzie okazja dla gości.

Po raz kolejny zawodnicy Unionu we wspaniały sposób wyszli spod pressingu, ale zawiodło podanie na wolne pole. Za mocne, zbyt niedokładne. I piłka w rękach bramkarza gości.

Hertha musi się teraz odkryć i odważniej zaatakować. Union ma to, czego chciał. Może to zwiastować ostrą strzelaninę.

Powinno być 2:0! Ryerson trafił jednak w poprzeczkę, a po chwili z paru metrów fatalnie spudłował Musa!

Hertha wysoko podchodzi do rywali, ale gospodarze bez najmniejszych problemów potrafią wyjść spod pressingu.

Tym razem Kruse pokusił się o strzał z dystansu, jednak Schwolow dobrze spisał się w bramce Herthy.

Union długo rozgrywał akcję w środku pola, wreszcie przyspieszył Kruse, ale podanie nie dotarło do Promela.

Union oddala zagrożenie od własnej bramki.

Tymczasem pierwsza akcja gości, faulowany Guendouzi w bocznym sektorze boiska i Hertha będzie mieć rzut wolny.

Tak jak można było się spodziewać, w początkowych minutach inicjatywa jest po stronie gospodarzy.

Mimo iż mecz rozgrywany jest przy pustych trybunach, to kibice z Berlina dają o sobie znać. Gdzieś za stadionem trwa pokaz fajerwerków.

Piłkarze obu drużyn wychodzą na boisko.

W przypadku wygranej, Union awansuje na siódme miejsce w tabeli. Hertha jest w znacznie gorszej sytuacji i ma zaledwie punkt przewagi nad strefą spadkową. Jest więc o co walczyć.

Tu skład gospodarzy:

Krzysztof Piątek zacznie spotkanie na ławce rezerwowych...

O godz. 18 rozpocznie się ostatni mecz 27. kolejki Bundesligi. Przed nami derby Berlina, w których Union podejmie na własnym stadionie Herthę.