Doliczone trzy minuty.

Ostatnie minuty rozstrzygniętego od dłuższego czasu spotkania. Sandecja Nowy Sącz nie ma pomysłu na zaskoczenie zmobilizowanego swoimi golami i generalnie pozytywną grą Widzewa Łódź.

Widzew Łódź nie zadowolił się trzema golami i ma ochotę na odniesienie bardzo efektownego zwycięstwa. Nieskuteczny jest Paweł Tomczyk, który miał już kilka szans na podwyższenie prowadzenia. Generalnie gospodarze nie dają spokoju zdemolowanym podopiecznym Dariusza Dudka.

Paweł Tomczyk jest uskrzydlony swoim trafieniem do bramki i nie daje odpocząć obrońcom Sandecji Nowy Sącz. Szkoleniowiec przyjezdnych wprowadził trzech nowych zawodników z ławki rezerwowych, ale nawet strzelenie gola honorowego jest zbyt trudnym zadaniem.

Rzut karny dla Widzewa Łódź za faul na Krystianie Nowaku.

Mariusz Złotek podbiegł do monitora i zastanawia się nad przyznaniem gospodarzom rzutu karnego.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kibic skradł show na meczu piłki nożnej

Szansa na kolejnego gola dla Widzewa Łódź. Paweł Tomczyk trzecim ciosem zadanym Sandecji Nowy Sącz mógł praktycznie zamknąć spotkanie. Napastnik gospodarzy wypracował sobie pozycję bardzo eleganckim dryblingiem, ale później nie wykorzystał własnego wysiłku.

Sandecja Nowy Sącz szuka przestrzeni na połowie przeciwnika. Po jej stracie piłka trafiła do Pawła Tomczyka, który sprowokował jednego z podopiecznych Dariusza Dudka do popełnienia kolejnego przewinienia.

Rozpędza się ponownie Dawid Błanik na połowie gospodarzy. Kopnięta przez niego futbolówka została poskromiona przez skoncentrowanego i pracującego na pierwsze czyste konto w sezonie Jakuba Wrąbla.

Piłkarze powrócili na boisko i wznowili rywalizację w pierwszym meczu ligowym po okresie przygotowań. Jak dotąd Widzew Łódź wykonał dwa duże kroki w kierunku zwycięstwa. Sandecja Nowy Sącz musiała zastanowić się w szatni, w jaki sposób odrobić wyraźną stratę do przeciwnika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie miało prawa udać. A jednak! Kapitalna "solówka" piłkarki

Doliczona minuta.

Maissa Fall jeszcze w pierwszej połowie sprawdził czujność Jakuba Wrąbla. Uderzenie ze znacznego dystansu, mimo to jego poskromienie nie było banalnym zadaniem dla byłego młodzieżowego reprezentanta Polski.

Maissa Fall wypracował sobie miejsce do oddania strzału przed polem karnym Widzewa Łódź. Nie zapachniało wyrównaniem. Kopnięta przez pomocnika Sandecji Nowy Sącz piłka poszybowała niemal dokładnie w miejsce zajęte przez Jakuba Wrąbla.

Rozegranie Widzewa Łódź z udziałem Dominika Kuna. Niecierpliwie gospodarze w ataku pozycyjnym i futbolówka ostatecznie posunęła po murawie od Karola Danielaka do przeciwnika Dawida Pietrzkiewicza.

Łodzianie starają się podwyższyć prowadzenie. Ich akcje są przeprowadzane z wykorzystaniem Pawła Tomczyka. Ustawiony na desancie napastnik stara się kombinacyjnie wymieniać podania z pozostałymi gospodarzami, ale cały czas brakuje detali.

Dwa kwadranse meczu za drużynami. Widzew Łódź prowadzi po strzale Michała Grudniewskiego.

Drużyna z województwa małopolskiego musi zainteresować się odrabianiem strat. Zdecydowane ataki podopiecznych Dariusza Dudka, jednak jakby rozkręciła się defensywa Widzewa Łódź i ostatnio neutralizuje między innymi szalejącego Dawida Błanika.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kto bogatemu zabroni? Tak spędza wakacje Cristiano Ronaldo

Michał Grudniewski i 1:0 dla Widzewa Łódź!

Sandecja Nowy Sącz przeprowadza coraz bardziej niebezpieczne ataki z wykorzystaniem skrzydeł. Dużo wiatru na połowie gospodarzy robi Dawid Błanik. Nie poradził sobie Krystian Nowak i ponownie otworzyła się możliwość pokonania uderzeniem Jakuba Wrąbla.

Seria dośrodkowań wykonanych w pole karne Widzewa Łódź. Jedno z nich nie zostało poskromione w odpowiednim momencie, dlatego do piłki dopadł Błażej Szczepanek. Jego strzał okazał się niecelny, a powinien pokusić się o przymierzenie do bramki Jakuba Wrąbla.

Dawid Błanik starał się odpowiedzieć czymś lepszym na próbę Dominika Kuna. Szarżował na linii pola karnego, ułożył sobie piłkę na stopie, ale trafił swoim uderzeniem w broniącego zawodnika z Łodzi.

Pierwsza i to duża szansa na gola dla Widzewa Łódź. Po zablokowanym uderzeniu Dominika Kuna gospodarze mieli możliwość zdobycia prowadzenia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Kopnięta spod chorągiewki piłka trafiła do Pawła Zielińskiego, a ten oddał uderzenie z kilkunastu metrów obok słupka.

Jakub Wrąbel w odpowiednim momencie wyszedł kilka kroków przed własną bramkę i nie pozwolił na kontynuowanie ataku przyjezdnych ich napastnikowi. Małe ostrzeżenie dla obrońców Widzewa Łódź, ale bałagan został posprzątany przez bramkarza.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: to się nie mieści w głowie! Zobacz, co ten Polak potrafi

Sędzia: Mariusz Złotek (Stalowa Wola)

Drużyna wybrana przez trenera Dariusza Dudka.

Jedenastka Widzewa Łódź.

Od piątku trwa kolejka otwierająca sezon w Fortuna I lidze. Niedzielne granie rozpocznie się meczem Widzewa Łódź z Sandecją Nowy Sącz. W poprzednich rozgrywkach kluby finiszowały w środku tabeli, co było pewnym rozczarowaniem przede wszystkim dla zespołu z centralnej części Polski.