Doliczone cztery minuty.

Skuteczna interwencja na przedpolu zaprezentowana przez Bartosza Mrozka. Coraz więcej wskazuje na to, że bramkarz Lecha Poznań zachowa we wczesne wtorkowe popołudnie czyste konto.

Lech Poznań nie jest skuteczny w drugiej połowie. Doskonałych szans na powiększenie prowadzenia nie wykorzystali Michał Skóraś oraz Joao Amaral. Dlatego nie zmienia się wynik, przy którym piłkarze schodzili do szatni na przerwę.

Podopieczni Macieja Skorży coraz bliżej awansu. Pozostał kwadrans podstawowego czasu.

W ostatnich minutach najgroźniejsze było uderzenie Joao Amarala. Po podaniu prostopadłym starał się wrzucić piłkę za kołnierz bramkarza Unii Skierniewice, ale zabrakło mu dokładności. Futbolówka zaliczyła lądowanie na poprzeczce!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Co za gol w Polsce! Można oglądać godzinami

Coraz mniej czasu pozostaje zawodnikom Unii Skierniewice na poprawienie wyniku. Ruszyli do przodu z wykorzystaniem lewego skrzydła, ale odpowiednio rozstawieni Lechici nie pozwolili na zagrożenie Bartoszowi Mrozkowi.

Bartosz Mrozek poradził sobie z dośrodkowaniem Mateusza Stępnia. Z wyczuciem interweniował na przedpolu bramkarz Lecha Poznań i nie pozwolił żadnemu z gospodarzy na oddanie uderzenia.

Była szansa na trzeciego gola Lecha Poznań. Alan Czerwiński rozpędził się na skrzydle i wykonał wstrzelenie w pole karne. Do piłki dopadł Michał Skóraś, miał dużo czasu, ale z bliska nie trafił do siatki. Ma czego żałować pomocnik przyjezdnych.

Przewinienie w centrum boiska na zawodniku Unii Skierniewice próbującym wprowadzić piłkę w pobliże bramki Lecha Poznań. Przyjezdni zyskali czas na rozstawienie się w obronie, a Patryk Gryckiewicz ponownie nie zdecydował się na pokazanie żółtego kartonika.

Pora na wznowienie konfrontacji, która na razie układa się po myśli lidera PKO Ekstraklasy. Dwubramkowe prowadzenie daje komfort poznaniakom. Inna sprawa, że ewentualne trafienie kontaktowe doda rumieńców dalszej części spotkania.

Lech na dwubramkowym prowadzeniu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozalny gol na Ukrainie. Jak to wpadło?!

Doliczona minuta.

Ponownie Damian Makuch, ale do niedawnego niecelnego strzału, dołożył próbę prosto w skoncentrowanego Bartosza Mrozka. Potrzeba czegoś więcej gospodarzom, żeby golem kontaktowym powrócić do walki o awans.

Ekspresowo odpowiedzieli goście i to od razu trzema strzałami. Dami Ramirez trafił w defensora, a Artur Sobiech nie przymierzył do bramki Unii Skierniewice. Na sam koniec natarcia Michał Skóraś nie pokonał bramkarza.

Po faulu na Kamilu Sabille gospodarze mogli przetestować, a nawet pokonać Filipa Bednarka z rzutu wolnego. Lech Poznań nie pozwolił na to, ale jest jeszcze korner. Po nim zapachniało mocno golem kontaktowym. Damian Makuch oddał mocne uderzenie nieznacznie obok słupka.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jedna patrzyła na drugą. Kuriozalna bramka w meczu pań

Akcja Lecha Poznań przerwana z powodu spalonego Artura Sobiecha. Pokazuje się do gry napastnik Lecha Poznań, ale a to nie przypilnuje linii obrońców Unii Skierniewice, a to odda uderzenie zbyt lekkie albo niedokładne.

Przerwa w grze spowodowana urazem jednego z gospodarzy. Nie wygląda jednak na konieczność przeprowadzenia zmiany. Unia Skierniewice wznowiła grę od rzutu wolnego na zakończenie drugiego kwadransa meczu.

Spokojnie poznaniacy, a ten spokój wynika z dwubramkowego prowadzenia. Unia Skierniewice jeszcze nie wywiesiła białej flagi i stara się cokolwiek zdziałać. Jej podanie crossowe zostało przechwycone przez Alana Czerwińskiego.

Artur Sobiech strzelił celnie, ale przynajmniej na razie nie może cieszyć się z gola. Nie było to dobre uderzenie i Mateusz Wlazłowski nie miał problemu z jego zatrzymaniem.

Lech Poznań od rzutu wolnego na połowie przeciwnika. Piłka zagrana bezpośrednio w kierunku bramki trzecioligowca. Została ona poskromiona przez odpowiednio ustawionego Bartosza Broniarka.

Unia Skierniewice próbowała odpowiedzieć swoim atakiem. Na razie musiała zadowolić się wywalczeniem rzutu rożnego. Dośrodkowanie spod chorągiewki zostało powstrzymane przez Bartosza Mrozka.

Dani Ramirez! 1:0 dla Lecha Poznań.

Lech Poznań z kontrolą nad wydarzeniami w początkowych minutach, ale jeszcze bez prowadzenia. W ataku został uruchomiony Barry Douglas, a ten oddał strzał. Kopnięta przez bocznego obrońcę futbolówka wylądowała w bocznej siatce.

Pierwsze dośrodkowanie z rzutu rożnego. Piłka poszybowała w kierunku Thomasa Rogne, który co prawda oddał uderzenie, ale nie przymierzył pod poprzeczkę w bramce Unii Skierniewice. Tylko ostrzeżenie dla niżej notowanego zespołu.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Oryginalna akcja zespołu Piotra Zielińskiego

Mamy swoich ludzi w Skierniewicach.

Ustawienie Lecha Poznań.

Sędzia: Patryk Gryckiewicz (Toruń)

Rozpędzony Lech Poznań jest liderem w PKO Ekstraklasie. Podopieczni Macieja Skorży w piątek obronili pierwsze miejsce w tabeli zwycięstwem z Wisłą Płock. We wtorek drugi występ Kolejorza w Fortuna Pucharze Polski. Jego przeciwnikiem będzie Unia Skierniewice i wskazanie faworyta nie jest trudnym zadaniem.