Doliczone cztery minuty.

Pogubiła się obrona z Portugalii, ale Juventus nie potrafił wykorzystać szansy na doprowadzenie do remisu. Chętni byli Angel Di Maria, Moise Kean oraz Danilo, ale ostatecznie wznowienie od bramki zostało przyznane Odysseasowi Vlachodimosowi.

Piłka w bramce Benfiki, ale nie ma gola Dusana Vlahovicia z powodu ewidentnego spalonego.

Antonio Silva ustawił się w odpowiednim miejscu własnego pola karnego i nie pozwolił żadnemu z podopiecznych Massimiliano Allegriego na oddanie strzału po wrzutce z rzutu wolnego Angela Di Marii. Po chwili Juventus w ostatnim momencie nie dał uderzyć Joao Mario.

Piłkarze weszli w ostatni kwadrans podstawowego czasu. Gracze Juventusu starają się przejąć kontrolę nad wydarzeniami i po zmianach personalnych zaproponować coś interesującego. Na razie jednak futbolówka przyznana gościom po przewinieniu Angela Di Marii na rodaku Nicolasie Otamendim.

Może jeszcze obudzi się Juventus. Angel Di Maria pokazał się w polu karnym przeciwnika, ale swoim uderzeniem z ostrego kąta nie zaskoczył Odysseasa Vlachodimosa.

Rozsądnie przyjezdni na utrzymanie piłki, a uderzenie Davida Neresa obronił Mattia Perin.

Cyrk w polu karnym Bianconerich, ale Benfica nie jest skuteczna. Bardzo ryzykowna interwencja wślizgiem Leonardo Bonucciego nie pozwoliła na sprawdzenie bądź pokonanie strzałem Mattii Perina.

Benfica już powinna nastrzelać więcej goli gospodarzom. Mattia Perin dwoi się i troi między słupkami, przed momentem poradził on sobie z uderzeniem z kilkunastu metrów Rafy Silvy.

Juventus ma problem z ponownym odnalezieniem się na boisku. Ostatnia akcja Bianconerich została zakończona zablokowanym dośrodkowaniem Mattii De Sciglio z prawego skrzydła.

Druga połowa rozpoczęła się tak jak pierwsza, czyli od strzału Arkadiusza Milika. Kąśliwie kopnięta piłka została z trudem sparowana na korner przez Odysseasa Vlachodimosa.

Bianconeri starają się przycisnąć przeciwnika podobnie jak na początku meczu. Na razie gospodarzom udało się tylko wywalczyć rzut rożny. Dośrodkowanie Leandro Paredesa nie trafiło do polującego na piłkę Arkadiusza Milika.

Niebawem walka zostanie wznowiona.

Pierwsza połowa rozpoczęła się bardzo dobrze dla Juventusu, a uderzenie Arkadiusza Milika do bramki miało pomóc gospodarzom w kontrolowaniu meczu. Udało się to przez około dwa kwadranse. Benfica poczuła się pewniej na boisku i przez przerwą odpowiedziała golem na 1:1 Joao Mario z rzutu karnego.

Doliczone cztery minuty.

Zanosi się na rzut karny dla Benfiki.

Będzie rzut karny za faul Fabio Mirettiego.

W 39. minucie już bardzo mocno zapachniało wyrównaniem. Piłka zatrzymała się na słupku po uderzeniu Rafy Silvy. Mattia Perin został w blokach i z przerażeniem w oczach obserwował piłkę, która została kopnięta z okolicy linii pola karnego.

Dobrze zapowiadająca się akcja Bianconerich, ale po płaskim dośrodkowaniu piłka dotarła do średnio ustawionego Leandro Paredesa. Uderzenie środkowego pomocnika zostało zablokowane rozpaczliwym wślizgiem.

Benfica coraz dłużej utrzymuje się w posiadaniu piłki, ale ostatnia szarża Davida Neresa została poskromiona przez Danilo. Interwencja tego drugiego Brazylijczyka była tak dobra, że wznowienie wrzutem z autu zostało przyznane gospodarzom.

Interweniował nieprzepisowo wślizgiem Weston McKennie.

Piłkarze weszli w kwadrans meczu poprzedzający przerwę. Gospodarze chyba wyciągnęli wnioski z sytuacji podbramkowej Goncalo Ramosa po dośrodkowaniu Davida Neresa. W ostatnich minutach gracze Benfiki ponownie odepchnięcie od bramki strzeżonej przez Mattię Perina.

Dopiero w 27. minucie goście zaatakowali niebezpiecznie. Gonzalo Ramos główkował prosto w ustawionego na linii bramkowej Mattię Perina po wrzutce Davida Neresa.

Benfica próbuje dolecieć do Turynu. Dłuższe rozegranie portugalskiego zespołu, ale Alejandro Grimaldo nie udało się opanować piłki po podaniu Joao Mario na lewą stronę boiska.

Przeżyjmy to jeszcze raz.

Ruszył w pobliże linii bramkowej Fabio Miretti i szukał swoim mocnym wstrzeleniem Arkadiusza Milika oraz Dusana Vlahovicia. Trochę zabrakło zdecydowania obu napastnikom Juventusu.

Na razie katastrofa z Lizbony, ale Benfica ma jeszcze sporo czasu na poprawienie się, dlatego nie ma co wydawać wyroków. Dobrze z kolei wyglądają podopieczni Massimiliano Allegriego, którzy nie pozwalają Benfice na wymienianie podań.

Brawo, brawo.

Interweniował Odysseas Vlachodimos na przedpolu i nie pozwolił Dusanovi Vlahoviciowi na opanowanie piłki po zbyt głębokim zagraniu z głębi pola.

Benfica nie istniała na początku meczu, piłka niemal nieustannie znajdowała się w pobliżu bramki Odysseasa Vlachodimosa. Kompletnie zagubieni przyjezdni z Lizbony.

I już trafienie Arkadiusza Milika. Może na tym się nie skończy!

Ponownie Arkadiusz Milik, tym razem wspomagany przez Westona McKenniego, ale szarża Juventusu została zatrzymana z powodu spalonego.

Bianconeri w biało-czarnych pasiakach adekwatnych do przydomka. Z kolei Benfica w czerwonych strojach z białymi elementami. Juventus starał się przeprowadzić atak z wykorzystaniem skrzydeł, ale przeciągnięte dośrodkowanie Juana Cuadrado nie przydało się Filipowi Kosticiowi.

Hymn Ligi Mistrzów w Turynie.

Rozgrzewka w Turynie.

Ekipa z Lizbony nie zamierza w tym meczu oddawać pola.

Kibice zbierają się na trybunach Allianz Stadium.

Przyjazd Bianconerich na stadion.

Więcej o środowych wydarzeniach w Lidze Mistrzów.

Piotr Zieliński ruszył na podbój Ibrox. Liga Mistrzów wraca do Warszawy

Poznaliśmy jedenastki na to starcie.

Poznaliśmy skład Juventusu. Wiadomo, co z Arkadiuszem Milikiem

Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy)

Juventus musi martwić się sytuacją w grupie Ligi Mistrzów po porażce 1:2 w pierwszym meczu z Paris Saint-Germain. Drugim przeciwnikiem Bianconerich będzie Benfica, a w ostatnich latach mają oni problem z portugalskimi zespołami. Zresztą w poprzednim sezonie drużyna z Lizbony dotarła do ćwierćfinału, czyli o rundę dalej niż Juventus.