Już w doliczonym czasie Davide Massa przyznał Interowi rzut karny za absurdalne zagranie ręką Bremera po dośrodkowaniu.

Doliczone trzy minuty.

W 78. minucie Arkadiusz Milik miał ogromną szansę na wbicie gola Interowi. Znalazł się on bez obstawy w środku pola karnego Interu i dostawił stopę do piłki po wstrzeleniu Juana Cuadrado. Pozycja do zdobycia prowadzenia była wyśmienita, jednak futbolówka prześlizgnęła się po stopie Polaka poza bramkę Samira Handanovicia.

W końcówce spotkania zobaczymy w akcji jednego Polaka. Arkadiusz Milik zastąpił w jedenastce gospodarzy rozgoryczonego Dusana Vlahovicia. Od razu po wejściu na boisko nie było szansy nowego napastnika Bianconerich na zdobycie gola.

Druga połowa nie jest już równie żwawa jak pierwsza. W niej jakby pojawiło się już nieco kalkulacji przed rewanżem, a zmiany obu szkoleniowców nie powodowały ożywienia w grze.

Gdzie kucharek sześć, tam nie ma co jeść. Gracze Interu Mediolan przeszkodzili sobie po dośrodkowaniu i ostatecznie żaden z nich nie sprawdził Mattii Perina z kilkunastu metrów. Ostatecznie było uderzenie z dystansu, ale zdecydowanie ponad bramką.

W 64. minucie gospodarze mieli już naprawdę sporo szczęścia, że piłka po uderzeniu Henricha Mchitarjana przetoczyła się nieznacznie obok słupka w bramce Mattii Perina.

Niebawem zmiany w Juventusie.

Początek drugiej połowy to ciąg dalszy delikatnej przewagi Interu, który utrzymywał się dłużej w posiadaniu piłki. Juventus czekał na możliwość przechwycenia futbolówki i przeprowadzenia kontrataku.

Podniosła się temperatura pod bramką Juventusu i Stara Dama jest w pewnych opałach po zmianie stron.

Rozegranie Nerazzurrich na obrzeżach pola karnego przeciwnika. Spokojnie krążyła piłka między przyjezdnymi, ale nie przedostali się w pobliże bramki strzeżonej przez Mattię Perina.

Inter wysoko zawiesił poprzeczkę.

Na razie bezbramkowo.

Tym samym pierwsza połowa zakończyła się remisem 0:0. Na początku lepiej wyglądał Juventus, następnie do głosu doszedł Inter, a najlepszych sytuacji podbramkowych nie wykorzystali Angel Di Maria oraz Marcelo Brozović. Rywalizacja jest dynamiczna. Nie przypomina meczu, w którym drużyny chcą zaryzykować dopiero w rewanżu.

Doliczona minuta.

Świetne podanie Henricha Mchitarjana w pole karne Juventusu do Federico Dimarco. Uderzenie Włocha zostało w ostatnim momencie zablokowane przez Bremera. Po rzucie rożnym jeszcze główkował Danilo D'Ambrosio, ale ponad poprzeczką w bramce Mattii Perina.

Ani Juan Cuadrado, ani Federico Gatti nie przebili się pod bramkę Interu Mediolan. Gospodarze domagają się od sędziego bardziej stanowczego reagowania na ostre zagrania podopiecznych Simone Inzaghiego.

Akcja Interu Mediolan została przerwana pomimo protestów Simone Inzaghiego z powodu przewinienia Marcelo Brozovicia na Dusanie Vlahoviciu.

Pozostało jeszcze trochę czasu na otwarcie wyniku w pierwszej połowie spotkania. Nie brakuje fragmencików spotkania, w których Juventus chowa się w komplecie na własnej części boiska i obserwuje atak pozycyjny gości.

Dusan Vlahović również ripostował celnym strzałem. Próba pokonania Samira Handanovicia z główki po wrzutce Nicolo Fagioliego. Piłka poszybowała prosto w rękawice bramkarza Nerazzurrich.

W 33. minucie była ogromna szansa na gola dla zespołu z Mediolanu. Akcja została rozegrana na prawej stronie boiska, a Edin Dzeko pomógł w dojściu do piłki Marcelowi Brozoviciowi. Chorwat znalazł się sam kilkanaście metrów od bramki Juventusu i powinien oddać lepsze uderzenie. Tymczasem trafił prosto w centralnie ustawionego między słupkami Mattię Perina.

Na zakończenie drugiego kwadransa meczu było przypadkowe uderzenie Matteo Darmiana po dośrodkowaniu Federico Dimarco. Wściekł się Lautaro Martinez, ponieważ strzelec nie poszukał go podaniem.

Przez moment zanosiło się na niebezpieczne uderzenie po dorzuceniu piłki z rzutu wolnego przez Angela Di Marię. Podniosła się temperatura w szesnastce Interu Mediolan i ostatecznie podopieczni Simone Inzaghiego poradzili sobie z wyekspediowaniem futbolówki.

Trener Massimiliano Allegri nie był zadowolony z nieudanego ataku jego podopiecznych. Piłka powróciła do Interu Mediolan, ale akurat tym razem nie na długo.

Nerazzurri dali do zrozumienia gospodarzom, że zabierają się do ataku. Potwierdzili to uderzeniem Edina Dzeko, z którym również poradził sobie Mattia Perin.

Szansa na zaskoczenie Samira Handanovicia po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Niebezpieczne zagranie w kierunku Danilo, któremu w pokonaniu słoweńskiego bramkarza przeszkadzał do ostatniego momentu Alessandro Bastoni.

W bramce Juventusu gra tradycyjnie w pucharze Mattia Perin. Pierwszym testem dla tego zawodnika był strzał z rzutu wolnego Federico Dimarco w 20. minucie. Podkręcona piłka przeleciała ponad murem, ale nie zaskoczyła skoncentrowanego między słupkami Włocha. Nerazzurri dali do zrozumienia gospodarzom, że zabierają się do ataku.

Dusan Vlahović poradził sobie z przeciwnikiem, ale obrońca Interu Mediolan mógł jeszcze liczyć na asekurację Francesco Acerbiego. Włoch odegrał piłkę ze stoickim spokojem do Samira Handanovicia.

Dobiegł końca pierwszy kwadrans konfrontacji na Allianz Stadium. Angel Di Maria pojawił się na lewej stronie boiska, ale swoim niedokładnym podaniem do Dusana Vlahovicia jedynie sprowokował do przeprowadzenia kontrataku Henricha Mchitarjana.

W ofensywie Juventusu znaleźli się poza wspomnianymi Vlahoviciem oraz Di Marią również Filip Kostić czy Adrien Rabiot, którzy długo odpoczywali w poprzednim, wygranym 1:0 meczu z Hellasem Werona. Bianconeri podeszli poważnie do pucharowego półfinału, ponieważ to ich ostatnia szansa na zdobycie trofeum we Włoszech, a i rezerwowa szansa na awans do europejskich pucharów.

Nerazzurri w posiadaniu piłki. Lautaro Martinez przeskoczył obrońców Juventusu i oddał strzał głową ponad poprzeczką w bramce Mattii Perina. Do Argentyńczyka dośrodkował z lewego skrzydła Federico Dimarco.

Energicznie wystartowali gospodarze, a Inter Mediolan stara się odpowiedzieć swoim atakiem. Mattia Perin interweniował po nonszalanckim podaniu w pole karne Juventusu, którego nie udało się opanować ani Lautaro Martinezowi, ani Edinowi Dzeko.

Juventus ruszył do ataku na początku prestiżowych derbów Italii. Pograli jego napastnicy i Dusan Vlahović uruchomił podaniem Angela Di Marię. Krótka akcja indywidualna Argentyńczyka zakończyła się płaskim uderzeniem. Sparowana piłka przetoczyła się nieznacznie obok słupka w bramce Samira Handanovicia.

Ruszyli do walki w Turynie. Drużyny w klasycznych strojach. Juventus w biało-czarnych pasiakach, a jego przeciwnik z Mediolanu w czarno-niebieskich koszulkach.

Jedenastka Nerazzurrich.

Wojciech Szczęsny i Arkadiusz Milik rozpoczną mecz na ławce rezerwowych.

Sędzia: Davide Massa

W Turynie rozpocznie się rywalizacja Juventusu FC z Interem Mediolan o awans do finału Pucharu Włoch. W Serie A ostatnio lepiej wiedzie się podopiecznym Massimiliano Allegriego, ale na przykład już jesienią pożegnali się z Ligą Mistrzów. W elitarnym europejskim pucharze pozostają Nerazzurri i przygotowują się do dwumeczu o wejście do półfinału z Benficą.