Gol! Strzelił Kristoffer Velde. Asystował mu Nika Kwekweskiri.
I chyba jest już po zabawie! Wydawało się, że to nic groźnego, bo tzw. balona posłał w pole karne Kwekweskiri. Piłka leciała długo... bardzo długo. Bobek się zawahał, wyszedł niezdecydowany i wykorzystał to Velde, uderzając z powietrza! Ależ trafił.
A jednak, chyba będą emocje! Jurić wykorzystał gapiostwo defensywy Lecha i z bliska wpakował piłkę do bramki. Wcześniej Milić odbił futbolówkę po uderzeniu Janczukowicza.
Ależ to zagrali! Fantastyczna akcja Lecha Poznań! Poklepali, wymanewrowali defensywę ŁKS-u! Andersson do Velde, ten dostrzegł kompletnie niepilnowanego w polu karnym Ishaka. I tu była już egzekucja!
Świetna, wzorowa akcja Lecha Poznań! Filip Marchwiński urwał się prawym skrzydłem, a następnie zagrał przed pole karne do niepilnowanego Mikaela Ishaka. Szwed nie myli się w takich sytuacjach. Silne, płaskie uderzenie znalazło się w siatce Aleksandra Bobka.