Piłkarze Barcelony w najskromniejszych rozmiarach pokonali beniaminka Las Palmas. Kilka okazji w meczu zmarnował Robert Lewandowski, który schodząc z boiska otrzymał żółtą kartkę i w kolejnym meczu nie zagra.

Jeszcze goście. Barcelona gra w przewadze, ale broni skromnego prowadzenia.

Pogramy jeszcze przez 5 minut.

Gospodarze nie zamierzają oddawać piłki bezradnym gościom. Do końca coraz mniej czasu.

A teraz próba Raphiny poszybowała daleko od celu.

Kwadrans do końca. Goście nie są w stanie zagrozić poważniej Barcelonie, która chcąc mieć spokój zwyczajnie musi zamknąć mecz.

Zagranie w pole karne do Torresa. Strzał odbił bramkarz. Po raz kolejny okazało się, że wcześniej był spalony.

Kopanina w okolicach linii pola karnego gości. Ostatecznie sędzia przerwał grę.

Barcelona nie narzuca wysokiego tempa. Gospodarze prowadzą i nie pozwalają rywalom na wiele.

Barcelona prowadzi i może grać z dużo większym spokojem.

Błąd obrony, ter Stegen uratował Barcelonę, ale i tak był spalony.

Dość chaotycznie wyglądają ataki Barcelony. Gospodarze mają jeszcze sporo czasu i świadomość, że osłabieni goście stracą siły.

Raphinha w polu karnym, zabrakło zdecydowania i po dograniu piłkę wybili obrońcy.

Raphinga do Fermina, strzał z pierwszej piłki był wyraźnie niecelny.

Kontra gości, strzał z ok. 17 metrów zatrzymał się na nodze Martineza i ter Stegen mógł spokojnie złapać piłkę.

Cubarsi do Lopeza, ten jednak znalazł się na spalonym.

Barcelona wykreowała kilka dobrych okazji, gra w przewadze, ale rywala jeszcze nie napoczęła.

Coco uderzył z rzutu wolnego, tuż obok bramki ter Stegena.

Goście do przerwy powinni dowieźć remis. W 2. połowie czeka ich jednak trudne zadanie.

Pogramy jeszcze przez 5 minut.

Płaski strzał z ok. 25 metrów oddał Lopez, piłka o metr minęła słupek bramki gości.

Jedna z nielicznych prób gości. Ter Stegen jednak nie musiał interweniować.

Ponownie więcej miejsca mają gracze Barcelony. Piłkarze Las Palmas momentami bronią się dość panicznie.

I znowu "Lewy". Tym razem mocno i wyraźnie niecelnie.

Dogrywał Cancelo, uderzał Lewandowski, ale trafił... barkiem w poprzeczkę!

Wyraźna przewaga Barcelony. Goście zagęścili obronę, Barcelona ma problemy z kreowaniem szans.

Rezerwowy bramkarz Las Palmas dopiero się obudził. Chłop się ubiera.

Raphinha doszedł do siebie. Moment poczekamy na zmianę w bramce.

Inna sprawa, co Raphinha robił PIĘĆ metrów przed obrońcami.

Teraz już nie ma wątpliwości. Lewandowski pomknął na bramkę, starał się go zatrzymać Coco. Ostatecznie podał do Raphinhy, który wpakował piłkę do siatki.

Po dośrodkowaniu Cubarsi głową uderzył anemicznie i obok słupka.

Ramirez uderzał, został zablokowany, ale wcześniej i tak był na spalonym.

Ulewa nad stadionem. O suszy w Barcelonie już widać wszyscy zapomnieli.

Staranowany Lewandowski. Polak padł w środku pola odczuwając zderzenie z barkiem rywala.

Barcelona przy piłce, ale już z taką łatwością nie przedostaje się pod bramkę Las Palmas.

Miunir pod bramką Barcelony. Zawodnikowi gości zabrakło jednak zdecydowania i szansa przepadła.

Lewandowski starał się lobować bramkarza, w bramkę nie trafił, dodatkowo był na spalonym.

Tymczasem szybkie wyjście gości, Kounde dla pewności na rzut rożny.

Goście gubią się w defensywie. Za moment Barcelona może zadać cios.

Mecz poprowadzi Mateo Busquets Ferrer.

Pokaźna przewaga w krótkim czasie może stopnieć. Warunkiem jednak są zwycięstwa mistrzów Hiszpanii. W sobotni wieczór Barcelona podejmie beniaminka Las Palmas. Rywal bardzo dobrze radził sobie w La Lidze po awansie, ostatnio jednak zaciął się i przestał zwyciężać. O ligowy byt goście mogą być spokojni.

Aktualnie FC Barcelona traci do Realu Madryt osiem punktów. Przed nami jednak jeszcze El Clasico, a Królewscy w 30. kolejce rozegrają trudny mecz z Athletikiem Bilbao.