Gol! Strzelił Kenan Yildiz.
Gol Polaka kompletnie rozbił Bolognę, która pozwoliła Bianconerim na wyrównanie już w 84. minucie. Juventus ponownie cieszył się golem zmiennika, ponieważ to Kenan Yildiz oddał uderzenie na 3:3. Pościg z 0:3 stał się faktem!
Gol! Strzelił Arkadiusz Milik.
Stara Dama poszła za uderzeniem i w 83. minucie cieszy się ze złapania kontaktu z przeciwnikiem. Arkadiusz Milik pokonał Łukasza Skorupskiego pięknym strzałem z rzutu wolnego!
Żółtą kartkę otrzymał Michel Aebischer za ostre przewinienie.
Gol! Strzelił Federico Chiesa.
Końcówka meczu przebiega z Arkadiuszem Milikiem, ale bez wymienionego Kacpra Urbańskiego. W 76. minucie wyjaśniło się, że także Łukaszowi Skorupskiemu nie uda się zachować czystego konta. Juventus poprawił wynik na 1:3 strzałem Federico Chiesy. Nie zastanawiał się on długo nad sposobem pokonania Polaka i pokonał go mocnym strzałem. Nie popisał się sekundę wcześniej Jhon Lucumi w obronie Bologni.
Gol! Strzelił Riccardo Calafiori.
Jeżeli Juventus miał jeszcze nadzieję na uratowanie wyniku po przerwie, to została ona zmniejszona golem na 3:0 Riccardo Calafiorego w 53. minucie. Niespodziewany bohater meczu wykorzystał beznadziejne wyprowadzenie piłki przez Bianconerich, a kiedy wtargnął w pole karne, pokonał Wojciecha Szczęsnego miękką podcinką. Polak nie naprawił wielkich błędów kompanów z pola.
Żółtą kartkę otrzymał Andrea Cambiaso za ostre przewinienie.
Gol! Strzelił Santiago Castro. Asystował mu Kacper Urbański.
Drużyna z Bolonii nie zamierzała zatrzymać się i oddawać inicjatywy. Gospodarze pozostali na połowie Juventusu i chłostali przeciwnika kolejnymi uderzeniami. W 11. minucie z gola cieszył się Santiago Castro, który dostał szansę pokazania się w ataku Bologni pod nieobecność Joshui Zirkzee. Mamy polską asystę, ponieważ Argentyńczyk strącił piłkę po zagraniu Kacpra Urbańskiego!
Gol! Strzelił Riccardo Calafiori.
Juventus stracił gola jeszcze wcześniej niż strzelił go w wygranym 1:0 finale Pucharu Włoch przeciwko Atalancie. Była 2. minuta i Bologna cieszyła się ze zdobycia prowadzenia 1:0 strzałem Stefana Poscha! Obrońca znalazł się w środku pola karnego i wpakował piłkę potężnie pod poprzeczkę w bramce Wojciecha Szczęsnego. Gościom nie udało się dobrze wybić futbolówki po rozegraniu rzutu rożnego, za co nadeszła kara.