Pozostało przyjrzeć się ostatnim akcjom w meczu, którego temperatura spadła prawie do zera. Gospodarze są zrezygnowani, a gliwiczanie chyba zadowoleni z wbicia czterech goli.

Faul Karola Danielaka na Michaelu Ameyawie i rzut karny.

Ariel Mosór poradził sobie po profesorsku we własnym polu karnym i nie pozwolił Michałowi Fidziukiewiczowi na oddanie strzału po dośrodkowaniu z prawej strony boiska.

Arkadiusz Pyrka dynamicznie powrócił na własną połowę boiska i przerwał próbę ataku trzecioligowca.

Przez moment była szansa na oddanie strzału do bramki Wieczystej Kraków przez Manuela Torresa. Nie po raz pierwszy tego popołudnia można było odnieść wrażenie, że gospodarze przegapili swoją okazję.

Trzybramkowa zaliczka gwarantuje już awans gościom. Wieczysta Kraków rozpoczęła energicznie drugą połowę spotkania, ale zamiast strzelić jakiegokolwiek gola, to straciła dwie bramki.

W pewnym momencie akcja trzecioligowca zapowiadała się bardzo interesująco. Przekombinowali gospodarze w środku pola i ani Jacek Góralski, ani Mateusz Gamrot nie zdecydowali się na sprawdzenie Karola Szymańskiego strzałem zza pola karnego.

Odpowiedział Piast Gliwice na ataki przeciwnika przeprowadzone po przerwie. Damian Kądzior wypracował korner dla zespołu z PKO Ekstraklasy. Dośrodkowanie spod chorągiewki zostało sprzątnięte przez Patryka Letkiewicza.

Ante Aralica składał się do oddania strzału po groźnie wyglądającym dośrodkowaniu. W ostatnim momencie interweniował Ariel Mosór i nie pozwolił gospodarzom na rozpoczęcie drugiej części meczu od wyrównania.

Czekamy na wznowienie meczu po przerwie.

Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 1:0 dla Piasta, ale szczególnie w końcówce tej części spotkania obaj trenerzy mieli dużo do powiedzenia piłkarzom. Gliwiczanie pozwalali momentami na za dużo Wieczystej, a z kolei gospodarze nie potrafili tego wykorzystać.

Doliczona minuta.

Dobre zachowanie Jacka Góralskiego i nie pozwolił na dojście do piłki Damianowi Kądziorowi zanim sprzątnął ją Patryk Letkiewicz.

Podanie na lewe skrzydło do Serhija Krykuna, którego dośrodkowanie zostało zablokowane. Akcja Piasta Gliwice zapowiadała się ciekawiej, tymczasem nawet nie zakończyła się strzałem w kierunku bramki Patryka Letkiewicza.

Zafrasowane oblicze Sławomira Peszki na ławce zespołu z Krakowa. Na razie Wieczysta straciła jednego gola, na którego nie odpowiedziała wieloma pasjonującymi atakami.

Podanie przed pole karne gospodarzy do Patryka Dziczka. Mocne uderzenie okazało się jedynie ostrzeżeniem, ponieważ piłka poszybowała ponad poprzeczką w bramce Patryka Letkiewicza.

Podanie na prawą stronę boiska do mającego przestrzeń Simeona Sławczewa. Jego dośrodkowanie było całkiem obiecujące, ale Karolowi Danielakowi nie udało się oddać strzału pod poprzeczkę.

Jorge Felix pomógł swoim kompanom w działaniu obronnym i Piast Gliwice poradził sobie z kolejnym natarciem trzecioligowca. Na razie nie było strzału niebezpiecznego dla Karola Szymańskiego.

Przewinił jeden z atakujących zawodników Piasta Gliwice po dośrodkowaniu Damiana Kądziora. Piłka przyznana gospodarzom.

Pierwszy kwadrans spotkania przebiegł ze wskazaniem na Piasta, który utrzymywał się w posiadaniu piłki na połowie przeciwnika i starał się temperować trzecioligowca. Podopieczni Sławomira Peszki przebudzili się po nieudanym fragmencie i odpowiedzieli kilkoma wypadami Jacka Góralskiego, Jakuba Bąka czy Karola Danielaka.

Na początku drugiego kwadransa spotkania było blokowane uderzenie zza linii pola karnego. Piast Gliwice odzyskał piłkę i natychmiast ruszył ze swoim atakiem. Uderzenie Michała Chrapka zostało z trudem sparowane ponad poprzeczkę przez Patryka Letkiewicza.

Dobra interwencja obrońcy Piasta Gliwice i nie pozwolił on na opanowanie piłki na desancie Jakubowi Bąkowi. Wieczysta Kraków jednak stara się nabrać rozpędu i coraz częściej zagraża również atakami z wykorzystaniem Karola Danielaka.

Piast Gliwice pozostaje na połowie przeciwnika i stara się jak najdłużej utrzymywać w posiadaniu piłki. Była szansa na zaskoczenie trzecioligowca rozegraniem rzutu rożnego, jednak dochodzące dośrodkowanie zostało poskromione przez Łukasza Pietrasa.

Jakub Holubek pograł na skrzydle z kompanem z zespołu. Na zakończenie tego ataku było dośrodkowanie Serhija Krykuna, którego nie udało się podsumować uderzeniem przez żadnego z podopiecznych Aleksandara Vukovicia.

Wieczysta Kraków w żółtych koszulkach i getrach, a do tego w czarnych spodenkach. Z kolei Piast Gliwice w czerwonych strojach z białymi elementami. Na początku spotkania piłka w posiadaniu przedstawiciela PKO Ekstraklasy.

Sędzia: Piotr Rzucidło (Warszawa)

Piłkarze wyszli z szatni na boisko.