Desperacki strzał Pingota z 35 metrów. Oczywiście niecelny.

Sędzia dolicza minimum 4 minuty.

Mądra gra Bułgarów. Tu zwolnią, tu pójdą pod faul. A czas ucieka.

Kolejne ataki biało-czerwonych, ale to przypomina bicie głową w mur.

Raz jeszcze Rakoczy z rzutu rożnego. Piłka spadła na głowę Pingota, ale trudno tu nawet mówić o strzale.

Rzut rożny dla Polski. Wrzucał Rakoczy i po raz kolejny oddalają zagrożenie Bułgarzy.

Marczuk opanował piłkę w polu karnym, odegrał do Włodarczyka, ale strzał po raz kolejny został zablokowany. Chyba powinien być tam rzut rożny, lecz sędziowie byli innego zdania.

Kontra przyjezdnych, ale na szczęście Sorakow zdecydował się na strzał z dystansu i pewnie złapał piłkę Tobiasz.

Kwadrans do końca. Nie widać szaleńczego zrywu Polaków.

Goście popsuli kontratak dwóch na jednego. Świetnie zachował się Mosór i nie pozwolił, by rywal znalazł się w sytuacji sam na sam z Tobiaszem.

Strzał Szmyta zza pola karnego i broni Christow. Wcześniej Łęgowski źle przyjmował piłkę w "szesnastce", trwało to bardzo długo i został zablokowany.

Po ładnym podaniu Urbańskiego doszedł do piłki w polu karnym Marczuk, ale sędzia uznał, że był na spalonym, więc dalsza faza akcji nie ma już żadnego znaczenia.

Dośrodkowanie Pingota w pole karne. Do nikogo. Pomiędzy dwóch kolegów, idealne zagranie dla przeciwnika.

Po podaniu Rakoczego sytuację miał Szymczak, strzelał z ostrego kąta, jednak został zablokowany przez ofiarnie interweniującego obrońcę.

Nikołow ośmieszył teraz Pingota. Przewrócił się Polak, rywal był nieatakowany w polu karnym, jednak następnie zabrakło dokładnego podania.

Świetny pomysł miał Szopow. Podawał prostopadle do Nikołowa, ale w ostatniej chwili dobrze interweniował Pingot. Byłaby stuprocentowa sytuacja.

Bułgarzy byliby zadowoleni z remisu, ale skoro nadarzyła się okazja, to strzelili gola. Teraz goście nie będą się spieszyć.

Szmyt strzelał zza pola karnego, ale po tej próbie piłka poszybowała w okolice Katowic.

Nikołow popsuł dobrze zapowiadającą się kontrę swojego zespołu.

Kałuziński z rzutu rożnego i piłka wybita przez gości. Zero zagrożenia.

Polacy w posiadaniu piłki, ale atak pozycyjny kuleje. Są problemy, żeby przedostać się w okolice pola karnego rywala.

Dośrodkowanie Kamińskiego z lewej strony, ale nie sięgnął piłki żaden z partnerów.

Na razie nic się nie zmieniło się w porównaniu do pierwszej połowy. Kopanina.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko. Gorzej nie będzie, bo się nie da.

Sędzia dolicza minimum 1 minutę.

Urbański strzelał z 20 metrów. Kolejny blok Bułgarów.

Marchwiński przedarł się środkiem, podawał prostopadle do Szymczaka, ale ten nie wygrał walki o pozycję z obrońcą. I znowu brakuje strzału.

Pierwszy celny strzał Polaków. Po zagraniu Szmyta w pole karne trącił piłkę głową Urbański, ale nie miał żadnych problemów z obroną Christow.

Świetne podanie Urbańskiego w pole karne. Kamiński miał miejsce, chciał wyłożyć piłkę Marchwińskiemu do pustej bramki, lecz w ostatniej chwili włożył nogę obrońca rywali.

Daleki wyrzut piłki z autu przez Mosóra. Przez moment wydawało się, że coś z tego będzie, ale Bułgarzy wyjaśnili sytuację. Cóż...

Przerwa w grze, bo jakiegoś urazu doznał Nikołow. Potrzebna interwencja sztabu medycznego.

Kałuziński podawał w poprzek boiska we własnym polu karnym. Skończyło się stratą, a po chwili ten sam zawodnik mógł sprokurować "jedenastkę". Na szczęście sędzia nie dopatrzył się faulu na rywalu.

Stojanow kompletnie nieatakowany przed polem karnym. Strzelił mocno, ale i bardzo niecelnie.

Teraz to Bułgarzy są w posiadaniu piłki. I też mało z tego konkretów. Niestety nie jest to mecz na wysokim poziomie.

Ciekawie rozwiązany ten rzut rożny, Bejger doszedł do strzału z kilkunastu metrów, jednak uderzył w trybuny.

Mocne podanie do Marczuka. Dopadł do piłki przy linii końcowej, ale zdołał z tego wywalczyć jedynie rzut rożny.

Ładne podanie Kałuzińskiego na kilkadziesiąt metrów. Kamiński przyjął piłkę w polu karnym, zrobił prosty zwód na zamach, lecz jego strzał został zablokowany.

Marczuk wygrał przebitkę na prawej flance, ale następnie nie potrafił celnie dograć piłki w pole karne.

Beznadziejna strata Pingota na własnej połowie. Goście ruszyli z kontratakiem, ale podpalił się Nikołow i strzelił z nieprzygotowanej pozycji. Został zablokowany przez Mosóra.

Długo budują swoje akcje Polacy, ale kompletnie nic z tego nie wynika.

I znowu Bułgarzy. Sorakow opanował piłkę na naszej połowie, zrobił kilka metrów i strzelił z dalszej odległości. Sporo się pomylił.

Kwadrans za nami. Wciąż czekamy aż Polska dojedzie na ten mecz.

Kałuziński oddał potężny strzał zza pola karnego. Trochę zabrakło.

I kolejne ostrzeżenie dla Polaków. Po prostym błędzie Kamińskiego goście mieli sytuację. Szopow strzelał płasko z szesnastu metrów i broni Tobiasz.

Długie podanie w kierunku Marczuka i... spalony. Nie przypilnował linii zawodnik Jagiellonii.

Akcja gości lewą stroną. Tsenow wrzucał z linii końcowej, ale zabrakło tam strzału. Jeszcze był faul w ataku.

Biało-czerwoni nie radzą sobie w ataku pozycyjnym. Bułgarski bramkarz nie został jeszcze zmuszony do żadnej interwencji.

Tymczasem było niebezpiecznie pod naszą bramką. Po błędzie Bejgera Nikołow wbiegł w pole karne, zagrał piłkę do Szopowa, ten strzelał dwukrotnie, ale w obu przypadkach był blokowany.

Na trybunach sielanka, słychać wuwuzele. Na boisku na razie również dość spokojnie.

Polacy utrzymują się przy piłce i w zasadzie nie schodzą z połowy przeciwnika. Czekamy na konkrety.

Marczuk rozbujał obrońcę, ale następnie podawał niedokładnie w pole karne.

Bułgarzy raczej nie kwapią się do atakowania.

Gramy! Sędzia Christian-Petru Ciochirca dał sygnał do rozpoczęcia meczu.

Zawodnicy wychodzą na boisko. Jeszcze hymny i zaczynamy.

Stadion Śląski w Chorzowie świeci pustkami. Na trybunach zasiadło dziś około 3 tys. kibiców.

Polska dziś w składzie: