Doliczone minimum pięć minut do podstawowego czasu.

Ile minut doliczy sędzia?

To już ostatnia szansa Stali Mielec na uratowanie wyniku.

Borja Galan zabrał się za wykonanie rzutu wolnego, a kopnięta przez niego piłka zatrzymała się na murze zawodników Stali Mielec. Mateusz Kochalski pieczołowicie rozstawił swoich kompanów z pola, a ci nie pozwolili zawodnikom z Katowic na podwojenie prowadzenia.

Przerwa w grze była spowodowana jednoczesnymi urazami wprowadzonych z ławki rezerwowych katowiczan Borji Galana oraz Mateusza Kowalczyka.

Nieatrakcyjny fragment meczu wypełniony po brzegi zmianami personalnymi. Obrona z Katowic złapała oddech przed ostatnim fragmentem spotkania. Cała drużyna z województwa śląskiego przybliża się dużymi krokami do odniesienia zwycięstwa, chociaż Stal Mielec zaczęła spędzać więcej czasu na połowie przeciwnika.

Przerwa na napoje.

W 60. minucie ponownie pokazał się Ilja Szkurin. Nie wykorzystał on dośrodkowania Berta Esselinka, które przeleciało ponad głową zdezorientowanego Lukasa Klemenza. Blisko Białorusina nie było żadnego przeciwnika, jednak ten strzelił z powietrza prosto w dobrze ustawionego Dawida Kudłę.

Godzina meczu za obiema drużynami.

Czas pracuje na korzyść zespołu z województwa śląskiego. Pozostaje on na skromnym prowadzeniu dzięki strzałowi Arkadiusza Jędrycha, a dodatkowo nie pozwala gospodarzom na częste stwarzanie sytuacji podbramkowych.

Tym razem Mateusz Matras rozprawił się z dośrodkowaniem Marcina Wasielewskiego z prawego skrzydła. Była to już druga niebezpieczna wrzutka beniaminka po przerwie. Inna sprawa, ze Stal Mielec odpowiedziała groźnym atakiem z wykorzystaniem Ilji Szkurina.

GKS Katowice musi zagrać równie skutecznie w obronie po przerwie jak w pierwszej połowie. Celem, wspieranego głośnym dopingiem zespołu, jest odniesienie pierwszego zwycięstwa w PKO Ekstraklasie po blisko dwóch dekadach przerwy.

Czekamy na wznowienie meczu po zmianie stron.

Do końca pierwszej połowy spotkania nie zmienił się wynik 1:0 dla beniaminka. Przed przerwą była jeszcze nieśmiała szansa na doprowadzenie do remisu, ale nie wykorzystał jej Ilja Szkurin. Najskuteczniejszy zawodnik Stali Mielec główkował nieznacznie za wysoko po dośrodkowaniu.

Doliczone dwie minuty.

Ile minut doliczy sędzia?

Łukasz Kuźma nie zdecydował się na pokazanie żółtego kartonika za przewinienie w centrum pola. Domagali się tego Rafał Górak i jego podopieczni.

Już tylko pięć minut podstawowego czasu pozostało obu zespołom na poprawienie wyniku w pierwszej połowie spotkania.

Krótko po golu Stal Mielec próbowała odpowiedzieć. Najgroźniejsze było uderzenie Ilji Szukurina po dośrodkowaniu, ale piłka przeleciała ponad poprzeczką w bramce Dawida Kudły. Katowiczanie gratulowali sobie kolejnego powodzenia w defensywie.

Arkadiusz Jędrych z rzutu karnego i GKS Katowice na prowadzeniu 1:0!

Po wideo weryfikacji jest rzut karny dla GKS-u Katowice!

Przerwa na napoje.

Wymiana podań na boku boiska z udziałem Macieja Domańskiego. Mielczanom nie udało się zdobyć dużo przestrzeni i zagrozić bramce strzeżonej przez doświadczonego Dawida Kudłę.

Skutecznie na przedpolu Mateusz Kochalski. Bramkarz Stali Mielec znalazł się w najlepszym możliwym miejscu oraz czasie do wykonania interwencji. Nie pozwolił on katowiczanom nawet pomarzyć o oddaniu uderzenia.

Interweniowali katowiczanie po dośrodkowaniu w ich pole karne z rzutu rożnego. Bartosz Nowak cofnął się we własną szesnastkę i to właśnie on nie pozwolił podopiecznym Kamila Kieresia na oddanie niebezpiecznego uderzenia.

Na początku spotkania najgroźniejsze uderzenie oddał Bartosz Nowak, który debiutuje w zespole z Katowic po przeprowadzce z Rakowa Częstochowa. Piłka nie poleciała jednak po tym strzale w bramkę strzeżoną przez Mateusza Kochalskiego.

Stal Mielec wyszła na boisko w białych koszulkach i getrach, a do tego w niebieskich spodenkach. Z kolei GKS Katowice w czarnych strojach z żółtymi elementami.

Sędzia: Łukasz Kuźma (Białystok)

Tak wyglądały przygotowania zespołu Rafała Góraka.

Tak wyglądało poprzednie starcie z udziałem katowiczan.

Bolesne zdarzenie beniaminka z Ekstraklasą

Tydzień temu GKS rozegrał pierwszy mecz w elicie po blisko dwóch dekadach przerwy. Beniaminek nie zapunktował w rywalizacji przy Bukowej z Radomiakiem. Nie upilnował Leonardo Rochy, który strzelił dwa gole. Efektowne trafienie Mateusza Marca pozwoliło katowiczanom jedynie poprawić wynik na 1:2. W sobotę zarówno gospodarze, jak również goście zagrają o pierwsze zwycięstwo w sezonie.

GKS Katowice powrócił na najwyższy szczebel rozgrywek po blisko dwóch dekadach.

Trener Kamil Kiereś przed nadchodzącym wyzwaniem.

Stal Mielec zdobyła punkt na rozpoczęcie sezonu.

Szkurin znowu strzela, Widzew kończy w 10. Intensywny poniedziałek w Mielcu

Na inaugurację sezonu nieco lepiej poszło Stali niż katowiczanom. Drużyna Kamila Kieresia zremisowała 1:1 z Widzewem Łódź. Nie utrzymała prowadzenia, zdobytego w pierwszej połowie, stąd była w mielczanach odrobina poczucia niedosytu. Jedynego gola dla Stali zdobył Ilja Szkurin, choć jeszcze kilka tygodni temu bardzo prawdopodobne było jego odejście z klubu.

Mielczanie zremisowali na inaugurację sezonu.

Pierwszy gwizdek w sobotnich meczach w PKO Ekstraklasie usłyszymy w Mielcu. Stal po raz drugi w sezonie zagra na własnym stadionie, a GKS Katowice wybrał się w pierwszy wyjazd od czasu dającej awans do PKO Ekstraklasy podróży na mecz przeciwko Arce Gdynia.