Korona przy piłce, ale niewiele z tego wynika.

Sędzia dolicza minimum 3 minuty.

Świetne dośrodkowanie Błanika z rzutu wolnego. Gdyby tylko ktokolwiek trafił w piłkę.

Korona sporadycznie przedostaje się na połowę przeciwnika. W ten sposób będzie ciężko o złapanie kontaktu.

10 minut do końca. Jeden gol dla Korony i będą emocje. Ale czy gości na to stać?

Niewiele dzieje się na boisku. Przed momentem Długosz przewrócił się przy linii bocznej, chciał rzut wolny, ale sędzia był innego zdania i ocenił to jako symulkę.

Korona już chyba delikatnie siadła mentalnie. Jagiellonia ma kontrolę nad meczem.

Zaskakujący strzał Błanika z rzutu wolnego. Abramowicz z problemami złapał piłkę.

Bardzo nieudany strzał Hofmeistera z dystansu.

Widać już większy luz w grze Jagiellonii.

Stracił piłkę Zwoźny. Ruszył do kontry Pululu i został wycięty przez Hofmeistera.

Fantastyczne dośrodkowanie Joao Moutinho, ale nikt nie ruszył odważniej w kierunku piłki.

Pół godziny do końca. Trzeci gol dla Jagiellonii pewnie zamknie rywalizację, ale póki co Korona wciąż wierzy, że może tu ugrać choćby punkt.

Matuszewski wrzucał w pole karne, ale piłka nie dotarła do Dalmau.

Chwila przerwy. Stojinović ucierpiał po tym wejściu.

Zwoźny podawał prostopadle w kierunku Długosza. Ten jednak przegrał pojedynek biegowy ze Stojinoviciem i przy okazji jeszcze faulował rywala.

Efektowna akcja Fornalczyka. Wszystko wyglądało dobrze... do momentu strzału. Ten lepiej przemilczeć.

Sacek urwał się na skrzydle. Faulował go Pięczek, ale sędzia Lasyk tylko pogroził palcem. Jeszcze bez kartki.

Gospodarze odzyskali równowagę, bo nie weszli najlepiej w drugą połowę. Szybko strzelony gol na 2:1 bardzo im pomógł.

Gramy!

Zawodnicy wracają na boisko.

Sędzia dolicza minimum 1 minutę.

Prostopadłe podanie w kierunku Imaza. Byłaby sytuacja sam na sam z bramkarzem, gdyby: 1) Imaz był szybszy, 2) podanie było bardziej dokładne.

Podania od prawej do lewej w wykonaniu gospodarzy. Tyle tylko, że wszystko to w jednostajnym i dość powolnym tempie.

Nie jest to wielkie widowisko. Zaskakująco mizernie prezentuje się przede wszystkim drużyna mistrza Polski. Strzeliła gola i stanęła.

Dośrodkowanie Zatora z prawej strony. Dalmau poradził sobie z obrońcą Jagiellonii, ale strzelił obok bramki.

Pedro Nuno oddał mocny strzał zza pola karnego, ale nie zaskoczył Abramowicza.

Korona ma coraz więcej do zaoferowania w ofensywie.

Dalmau strzelał z ostrego kąta, ale Abramowicz nie popełnił błędu i dobrze odbił piłkę do boku.

Ależ szansa Jagiellonii. Sacek odważnie ruszył środkiem, na koniec trochę przypadkowo piłka dotarła do Imaza, ale Hiszpan znalazł się w sytuacji sam na sam z Dziekońskim i... przegrał ten pojedynek!

Jagiellonia zwolniła tempo i Korona potrafi wypracować sobie sytuacje. Głównie są to strzały z dystansu, ale od czegoś trzeba zacząć.

Romanczuk blokuje strzał Trojaka zza pola karnego. Po chwili z dalszej odległości uderzył Zator, ale piłkę spokojnie złapał Abramowicz.

Pojawiła się krew. Trochę to wszystko trwa.

Dalmau przypadkowo oberwał w twarz i potrzebna jest pomoc medyczna.

Był jeszcze rzut rożny dla gości, natomiast po dośrodkowaniu Pedro Nuno niecelnie główkował Pau Resta.

Ulala! Ależ huknął z dalszej odległości Trojak. Piłka leciała w okienko, jednak fantastycznie interweniował Abramowicz.

I rzeczywiście - był spalony. Wciąż 1:0 dla Jagiellonii.

Dalmau trafia do siatki, ale sędzia asystent pokazuje spalonego!

Kolejna akcja Jagiellonii, ale wścieka się Curlinov. Na siebie, bo podawał za mocno w pole karne i Nene nie miał żadnych szans, by opanować piłkę.

Jagiellonia spokojnie wymienia kolejne podania. Korona nie weszła dobrze w to spotkanie.

Curlinov zagrał na obieg do Joao Moutinho, ten podawał płasko w pole karne, ale zabrakło ataku na piłkę przy bliższym słupku. Pululu był gdzieś indziej.

Kontratak gości, Fornalczyk dostał podanie z lewej strony, ruszył dynamicznie i wbiegł w pole karne, ale strzelił za lekko i nie zaskoczył Abramowicza.

A teraz mieliśmy akcję Korony. Trojak zagrał na kilkadziesiąt metrów, ale fatalnie w polu karnym zachował się Długosz. Ani strzału, ani odegrania do Dalmau.

Minimalnie niecelny strzał Imaza zza pola karnego. Efektownie się złożył do uderzenia z powietrza.

Gramy.

Przejmująca minuta ciszy ku pamięci zmarłych tragicznie czterech młodych kibiców Lechii Gdańsk.

Zawodnicy wychodzą na boisko. Niebawem zaczynamy.

Korona jest wypoczęta, a Jagiellonia po dość spokojnym czwartkowym meczu w Lidze Konferencji. Mimo to faworyt jest jeden - mistrz Polski.

SKŁADY!